A A+ A++

Udostępnij!

W niedzielne przedpołudnie w stadninie koni Antoniówka w Mańkowicach tradycji stało się za dość. Jak co roku odbyła się gonitwa za “lisem” , czyli swoiste zawody pospolicie zwane Hubertusem. Uczestnicy przestrzegając zasad tradycji ale też bezpieczeństwa gonią jeźdźca który do lewego ramienia ma przyczepioną lisią kitę.

Należy dodać, że lisem zawsze jest osoba, która wygrała gonitwę rok wcześniej. Zwycięzcą jest ten, kto pierwszy zerwie z ramienia lisią kitę.

To wspaniała tradycja, która ukazuje piękno i kunszt jeździectwa. Wydarzenie jest uhonorowaniem patrona myśliwych i jeźdźców Św. Huberta. Wielkie podziękowania dla Państwa Gawliķów za przygotowanie imprezy, która daje radość, uczy, pielęgnuje tradycje i promuje jeździectwo.

Daniel Palimąka – hodowca koni i wiceprezes Opolskiego Związku Jeździeckiego

W gonitwie przygotowanej przez stadninę Antoniówka brało udział blisko 30 koni. “Lisa” złapała 11 – letnia Nadia Karst na koniu Mirinda a lisem była bardziej doświadczona Weronika Konopka

Bardzo nam zależy na kultywowaniu tradycji Hubertusa. Jednak równie mocno chcemy wspierać promowanie jeździectwa, a przy tym integrować naszą stajenną ” społeczność”. To że w zmaganiach brały udział zarówno 10- letnie dzieci jak również ponad 60 letni seniorzy można powiedzieć że ten rodzaj rekreacji jest dla wszystkich – podsumował Grzegorz Gawlik – właściciel i trener stadniny Antoniówka w Mankowicach.

Należy dodać że stadnina organizuje również warsztaty w ramach integracji dzieci z Ukrainy i Polski a także tradycyjne wykopki ziemniaków.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCeny prądu z limitem? Rząd chce ukrócić marże
Następny artykułISW: Putin szuka winnych. Brutalne przebudzenie Rosjan