A A+ A++

Piast rozpoczął bardzo dobrze mecz w Szczecinie, ale im dłużej on trwał, tym lepiej prezentowała się Pogoń. Portowcy zdążyli tylko doprowadzić do remisu 1:1, choć momentami podopieczni Waldemara Fornalika ratowali się w cudownych okolicznościach.

Sebastian Szczytkowski

Sebastian Szczytkowski


PAP
/ Marcin Bielecki
/ Na zdjęciu: Grzegorz Tomasiewicz i Luis Mata

Pogoń rozegrała drugi mecz na otwartym w pełni stadionie. Pozytywne wrażenie po wygranej 2:1 inauguracji z Lechią Gdańsk zostało zamazane wstydliwą porażką 2:4 ze Stalą Mielec.

Po niej trener Jens Gustafsson postanowił gruntownie zamieszać w obronie. Co prawda wymiana Leonardo Borgesa na Luisa Matę była spowodowana zawieszeniem tego pierwszego, ale już Konstantinos Triantafyllopoulos i Jakub Bartkowski zostali odsunięci od jedenastki, a ich dublerami byli Mariusz Malec i Paweł Stolarski. Na niewiele się to jednak zdało – Pogoń wcześnie wiedziała, że znów nie zachowa czystego konta.

Pierwsza szansa na gola była w 8. minucie. Przed linią pola karnego Mateusz Łęgowski oddał piłkę Damianowi Dąbrowskiemu, a kapitan Pogoni nie zastanawiał się długo nad sposobem zakończenia ataku. Uderzenie z prostego podbicia przeleciało nieznacznie obok bramki Frantiska Placha.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Odpowiedź Piasta była bardzo konkretna. W 16. minucie goście objęli prowadzenie 1:0. Akcja bramkowa na prawej stronie boiska została przeprowadzona przez Grzegorza Tomasiewicza oraz Tomasza Mokwę. Płaskie dogranie byłego zawodnika Floty Świnoujście zostało przepuszczone do nieobstawionego Rauno Sappinena, a ten pokonał uderzeniem z centrum pola karnego Dantego Stipicę. W obronie Pogoni tradycyjnie paraliż i musiała gonić wynik.

Pogoń szukała sposobu na odwrócenie wyniku tak jak we wspomnianym meczu z Lechią. W 23. minucie podanie Pontusa Almqvista trafiło do Kamila Grosickiego, ale anemiczne uderzenie reprezentanta Polski przypominało wcześniejsze, delikatne próby Wahana Biczachczjana. Huknął dopiero Damian Dąbrowski i w 38. minucie obił poprzeczkę w bramce Piasta.

Do końca pierwszej połowy Pogoń zachowywała się niezdarnie pod bramką Piasta i kiedy nawet dostawała prezenty od obrony z Gliwic, nie potrafiła ich wykorzystać do wyrównania. Stąd rosnące zdenerwowanie na większości trybun i rosnąca wiara w sprawienie niespodzianki w sektorze gości.

Piast grał rozsądnie. Kiedy mógł, kradł cenny czas gospodarzom, a w innych sytuacjach grał skutecznie w obronie. Pogoń znalazła sposób na doprowadzenie do remisu 1:1 w 59. minucie. Podanie trafiło w centrum pola karnego do wprowadzonego w przerwie Jeana Carlosa Silvy, a zmiennik pokonał Frantiska Placha mocnym uderzeniem w kierunku dalszego słupka.

Pogoń dostała wiatru w żagle po wyrównaniu i więcej okazji do rozstrzygnięcia meczu było pod bramką Frantiska Placha niż Dantego Stipicy. W 75. minucie Wahan Biczachczjan nie zdołał pokonać zagubionego na przedpolu Frantiska Placha. Później pojedynek ze Słowakiem przegrał Luka Zahović. Liczba szans na wepchnięcie piłki do sieci była spora, ale Piast momentami ratował się w cudownych okolicznościach.

Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 1:1 (0:1)
0:1 – Rauno Sappinen 16′
1:1 – Jean Carlos Silva 59′

Składy:

Pogoń: Dante Stipica – Paweł Stolarski (81′ Michał Kucharczyk), Benedikt Zech, Mariusz Malec, Luis Mata – Damian Dąbrowski – Rafał Kurzawa (60′ Sebastian Kowalczyk), Mateusz Łęgowski (46′ Jean Carlos Silva), Wahan Biczachczjan (85′ Kamil Drygas), Kamil Grosicki – Pontus Almqvist (46′ Luka Zahović)

Piast: Frantisek Plach – Tomasz Mokwa, Constantin Reiner, Jakub Czerwiński, Alexandros Katranis – Patryk Dziczek, Tom Hateley (86′ Michał Kaput) – Grzegorz Tomasiewicz (78′ Michael Ameyaw), Jorge Felix, Michał Chrapek (86′ Arkadiusz Pyrka) – Rauno Sappinen (60′ Kamil Wilczek)

Żółte kartki: Silva, Kowalczyk, Mata (Pogoń) oraz Chrapek, Plach, Dziczek, Czerwiński (Piast)

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Widzów: 17085

PKO Ekstraklasa

Czytaj także: VAR zadecydował o wyniku meczu Ruchu Chorzów w Rzeszowie
Czytaj także: Skromne, ale skuteczne drużyny GKS-u Katowice i Podbeskidzia Bielsko-Biała

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Czy Pogoń Szczecin awansuje w tym sezonie do europejskich pucharów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki


Skomentuj

0

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty


Komentarze (0)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec serii Lublina. Gorzowskie koszykarki wygrywają jednym punktem w hali AZS UMCS
Następny artykułLider rynku odszkodowań złożył wniosek o postępowanie sanacyjne i ogłoszenie upadłości