A A+ A++

Gra toczy się o ponad 28 mld euro. Taką część unijnych dotacji na lata 2021-2027 rząd chce przeznaczyć na Regionalne Programy Operacyjne. Pieniądze te trafią do każdego województwa, a tam w konkursach podzielą je marszałkowie województwa.

Resort funduszy już opublikował wstępny projekt podziału pieniędzy i niemal od razu część samorządowców zaczęła protestować. Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego szybko bowiem policzył, że jego region dostanie 736 mln euro mniej niż do tej pory.

– Jeśli wielka kwota nie robi na kimś wrażenia, to po przeliczeniu na mieszkańca okazuje się, że na osobę było 810 euro, a teraz ma być 482. To jest spadek gigantyczny. Mamy otrzymać 40 proc. mniej niż w latach 2014-2020 – mówi Mieczysław Struk.

Jego zdaniem kwota, którą dostanie jego region, zdecyduje o szybkim rozwoju bądź stagnacji. W Pomorskiem, podobnie jak w innych województwach, za unijne pieniądze buduje się bowiem szpitale, domy kultury, drogi, miasta kupują autobusy i tramwaje. Unijne projekty można wyliczać godzinami. Samorządowcy są zgodni, że bez unijnych dotacji polskie miasta wyglądałby dziś zupełnie inaczej.

Rządowy podział wywołał też protesty na Dolnym Śląsku. Doszło tu nawet do tego, że protestujących samorządowców i polityków opozycji próbował uspokoić Szef KPRM Michał Dworczyk i wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda. Wybrali się bowiem do Wrocławia z obietnicą dodatkowym 143 mln euro.

Ile dostaną poszczególne województwa?

Z rządowych danych wynika, że RPO pomorskiego na lata 2021-2027 ma wynieść 1,12 mld euro. Wszystkie województwa w ramach tego programu mają zyskać od 736 do 2,36 mld euro.

Podział funduszy między regiony 

Aby podzielić pieniądze, rząd posłużył się skomplikowanym algorytmem. Pod uwagę brano liczbę ludności, to, jak się ona zmniejsza w regionach, PKB województw, a więc ich bogactwo, bezrobocie, wydatki na badania i rozwój, ale też poziom ruchu kolejowego, zanieczyszczenie środowiska przez wyjątkowe uciążliwe zakłady czy liczbę organizacji pozarządowych.

Na tym jednak nie poprzestano. Dodatkowo wszystkie punkty regionów o PKB powyżej średniej ogólnopolskiej przemnożono przez 85 proc. ze względu na wysoki poziom rozwoju tych regionów oraz wysokie potrzeby rozwojowe regionów o PKB per capita poniżej średniej ogólnopolskiej. Przykład: śląskie straciło w ten sposób około miliarda euro, dolnośląskie niemal 390 mln euro, a wielkopolskie ok. 470 mln euro. Dzięki tej poprawce pozostałe województwa zyskały od ok. 80 do niemal 200 mln euro.

Po co rząd zachował sobie 7 mld euro?

Jak Olbrycht, poseł Parlamentu Europejskiego i były marszałek województwa śląskiego, przyznaje, że nie dziwi się krytykom takiego podziału pieniędzy.

– Jest oczywiste, że trudno dzielić pieniądze po równo. To niemożliwe. Natomiast gdy widzimy taki sposób rozdziału dotacji, to trudno nie mieć wątpliwości. Stąd głos polityków opozycji, ale podejrzewam, że również ci marszałkowie, którym jest bliżej do rządu, mają podobne odczucia – mówi Jan Olbrycht.

Jego zdaniem sytuacja jest niejasna z kilku powodów. Jednym z najważniejszych jest to, że rząd zostawił sobie pulę 7 mld euro do podziału między województwa w ramach RPO.

– Nie ma to żadnego uzasadnienia. Posłuży to dołożeniu dodatkowych pieniędzy w czasie negocjacji z regionami. Pytanie, według jakich to się odbędzie kryteriów? – pyta Jan Olbrycht.

Samorządowcy mają bowiem w pamięci podział przez premiera kilku miliardów złotych z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Szybko, że strumień pieniędzy popłynął tam, gdzie rządzą politycy bliscy rządowi. Wiele miasta rządzonych przez opozycję, nie zobaczyło ani złotówki.

Tymczasem politycy PiS już składają pierwsze obietnice co do tych 7 mld euro. – Naszą ambicją jest wynegocjowanie kwoty powyżej 2,2 mld euro. Rozliczycie nas później z tego – mówi Michał Dworczyk o pieniądzach dla Dolnego Śląska.

Dodatkowe pieniądze dla regionów górniczych

Oprócz pieniędzy z RPO sześć województw ma jeszcze dostać pieniądze z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Najwięcej, bo nieco ponad 2 mld euro z 4,4 mld euro FST, ma dostać województwo śląskie.

– Niekoniecznie. Wszystko zależy od tego, czy rząd zgodzi się na neutralność klimatyczną EU do 2050 roku. Jeżeli nie, to pieniędzy na FST będzie o połowę mniej – wyjaśnia Jan Olbrycht. I dodaje, że FST to wyjątkowy fundusz, który ma służyć przede wszystkim tworzeniu nowych miejsc pracy, a nie zmianie sposobu produkcji energii. – Tu nie chodzi o ratowanie miejsc w pracy, ale o tworzenie nowych – podkreśla Jan Olbrycht.

Samorządowcy chcą dzielić pieniądze

Samorządowcy chcą mieć pewność, że unijne dotacje będą dzielone uczciwie. Senator Kazimierz M. Ujazdowski zaproponował, by powołać Agencję Spójności i Rozwoju, która miałaby dzielić unijne pieniądze. Agencję tworzyliby wspólnie przedstawiciele rządu i samorządów.

– Celem jest bezstronność, profesjonalizm, niepolityczność w wydatkowaniu pieniędzy. Mają one charakter publiczny, narodowy i powinny być wydatkowane z wykorzystaniem potencjału i doświadczenia samorządu terytorialnego, który w największym stopniu odpowiada za jakość inwestycji. Agencja Spójności i Rozwoju, formuła niezależna, zmuszająca rząd do współpracy z samorządem to nasza pozytywna odpowiedź na centralizm, uznaniowość i brak profesjonalizmu w dystrybucji środków europejskich – wyjaśniał senator Ujazdowski.

A Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, dopowiada, że jeśli rząd będzie wydawał pieniądze tylko według kryteriów politycznych, to nie wyjdziemy z kryzysu gospodarczego.

– Nie będzie mowy o prawdziwej innowacyjności, nie będzie mowy o walce z kryzysem klimatycznym. (…) Dzisiaj mamy niestety podejrzenia, że te pieniądze będą wydawane tylko i wyłącznie według kryteriów politycznych. Że duże miasta, że bogatsze regiony będą pozbawione wsparcia – ocenia.

Jan Olbrycht: – Taka agencja stworzona wspólnie z rządem to dobry pomysł. Są podobne przykłady w Europie. Warto też pamiętać, że mówimy o unijnych dotacjach na czas dłuższy niż jedna kadencja rządu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​Turniej ATP w Rotterdamie – Fucsovics uzupełnił grono półfinalistów
Następny artykułPolicjant rozmawiał z młodzieżą o zagrożeniach i hejcie w sieci