Wspólne posiedzenie sejmowych Komisji Zdrowia i Komisji Finansów Publicznych trwało nieco ponad kwadrans i zakończyło się równie burzliwie co bezowocnie. Projekt dotyczący podwyżek dla pielęgniarek został skierowany ponownie do podkomisji, której zadaniem jest opracowanie nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia.
Na wspólnym posiedzeniu sejmowych Komisji Zdrowia i Komisji Finansów Publicznych pod obrady miały trafić wypracowane jeszcze w czerwcu, przed przerwą wakacyjną, w podkomisji ustalenia dotyczące wynagrodzeń m.in. pielęgniarek. Jak przypomniała Elżbieta Gellert, przewodnicząca podkomisji, chodziło o zmniejszenie współczynnika między grupą II, a grupą V i VI. Kolejną sprawą było uzyskanie potwierdzenia wykształcenia posiadanego przez pielęgniarki zamiast wykształcenia wymaganego. Trzecią kwestią była możliwość podwyższenia wynagrodzenia zaraz po uzyskaniu wyższych kwalifikacji. Ostatnią sprawą jest oczekiwanie, że NFZ zabezpieczy fundusze na podwyżki wynagrodzeń, do których zobowiązuje ustawa. Największe emocje, jak wspomniała Gellert, budzą dysproporcje pomiędzy II, a V i VI grupą.
Bez dyskusji projekt wraca do podkomisji
Wobec wielu wątpliwości, niedociągnięć legislacyjnych, Przewodniczący Komisji Finansów Publicznych, Janusz Cichoń złożył wniosek o ponowne skierowanie projektu do nadzwyczajnej podkomisji, która zajmowała się nim w ostatnich miesiącach. Za wnioskiem głosowało 32 posłów, 25 było przeciw, a nikt się nie wstrzymał. W związku z tym nowelizacja dotycząca podwyżek zaproponowanych przez pielęgniarki wraca do podkomisji.
Ptok: ludzie są pokłóceni o pieniądze
Po zamknięciu obrad Komisji głos zabrała mocno wzburzona Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
– Nie dajecie państwo głosu stronie społecznej – powiedziała Krystyna Ptok. – Mogę powiedzieć, że wrzucono granat w pracowników ochrony zdrowia. Liczba spraw sądowych dotyczących grupy zawodowej pielęgniarek co miesiąc rośnie. Mamy informacje z okręgowych sądów w całej Polsce i ona nie maleje. Państwo w tej chwili odsuwacie odpowiedzialność. Jako koalicjanci, popieraliście nasze wnioski, a mogę powiedzieć, że zespół trójstronny nie spełnił swojego zadania, bo my daliśmy do tego projektu odrębne zdanie i wyłuszczyliśmy, które elementy są źle skonstruowane, jeśli chodzi o prawo pracy. Ludzie są pokłóceni w tej chwili o pieniądze, a chyba nie chodziło o to, żebyśmy ludzi kłócili, bo są zespołami. Dajemy dzisiaj państwu, posłom, wszystkim – czerwoną kartkę – powiedziała Krystyna Ptok.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS