W styczniu jedna faktura z PGNiG przekroczy obroty naszej spółki. Wówczas produkcja w firmie przestanie się opłacać – mówi łódzki przedsiębiorca.
Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, będąc niedawno w Konstantynowie Łódzkim, odwiedził rodzinną firmę zakładu włókienniczego Biliński. Zakład zajmuje się wykańczaniem materiałów dla przemysłu zbrojeniowego. Firma jest podwykonawcą odzieży i bielizny dla MON i wykonawcą elementów konfekcji wojskowej, zajmuje się też dzianiną dla szwedzkiej policji i pogotowia.
Coraz droższy gaz, produkcja przestaje się opłacać
Właściciel firmy, Kamil Biliński, tłumaczył byłemu premierowi, że niebawem produkcja w jego firmie może zostać wstrzymana, a 300-osobowa załoga zwolniona. Wszystko przez rosnące ceny paliwa gazowego. Według starych taryf PGNiG, firma Biliński płaciła 88 zł za jedną megawatogodzinę. Po podwyżce, która wyniosła ponad 1500 proc., opłaty wzrosły szacunkowo do 1300-1600 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS