Mówi Tomasz Tyl, radny miasta Częstochowy:
Tomasz Tyl: Podwyższamy delikatnie opłaty za usunięcie tak zwanych wraków samochodowych. Ja się tym tematem zajmuję już od 10 lat. Koordynuje prośby mieszkańców ze służbami miejskimi. Te wraki permanentnie usuwamy. Myślę, że nam to coraz lepiej wychodzi. 99% mieszkańców, potencjalnych właścicieli wraków usuwa je na własny koszt. Bardzo nikły procent – 1 – 1.5 % trafia na parking miejski, gdzie po kilku miesiącach jak nikt się nie zgłasza, jest oddawany do firmy recyklingowej, gdzie miasto ma podpisaną umowę.
Porzucane w mieście wraki aut to nie tylko problem estetyczny. Niszczejące samochody stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców, największym problemem jest też blokowanie potrzebnych innym miejsc parkingowych.
Tomasz Tyl: Wraki przede wszystkim musimy usuwać, dlatego, że każdy jeden wrak stanowi potencjalne zagrożenie przede wszystkim, jeśli chodzi o ochronę środowiska, gdyż te płyny mogą wyciekać, a z drugiej strony, jeśli stoi kilkanaście miesięcy już, to stanowi pewnego rodzaju zagrożenie, gdyż ktoś będzie szedł, uderzy w lustro, następny będzie szedł, uderzy w szybę, a czwarta osoba przejdzie i go podpali, i spłonie kilkanaście samochodów. Ale trzeba wziąć również pod uwagę, a nawet przede wszystkim, iż każdy potencjalny samochód, który stoi kilkanaście miesięcy u nas w przestrzeni miejskiej, zajmuje miejsca parkingowe, które są w tym momencie na wagę złota dla mieszkańców.
Jak wygląda procedura usuwania wraku przez straż miejską? Do kogo mieszkańcy mogą zgłaszać informację o porzuconym samochodzie?
Artur Kucharski: W poprzednim roku częstochowska Straż Miejska przyczyniła się do zwolnienia przez tzw. wraki aut aż 113 miejsc parkingowych. To dobra wiadomość dla mieszkańców miasta, którzy zyskali wolne przestrzenie parkingowe. Na działania strażników miejskich złożyło się osiem zleceń od holowania samochodów na parking strzeżony, a także 105 rozmów z właścicielami aut. Rozmowy funkcjonariuszy Straży Miejskiej z właścicielami aut sprawiły, że 105 samochodów, które długotrwale blokowały parkingi, zostało zabrane przez swoich właścicieli i przeparkowane
– mówi Artur Kucharski, rzecznik Straży Miejskiej w Częstochowie. Według statystyk takich pozostawianych wraków jest coraz mniej.
Zobacz także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS