A A+ A++

Nie ma tu centrów handlowych, apartamentów ani pięknych deptaków. Są stare podwórka, ciemne klatki schodowe, pożyczki z lombardu. I heroina

Pierwszego dnia Fifi poszedł zobaczyć kładkę. Sobota, ciepło, ludzie siedzą, spacerują, zdjęcia robią i się cieszą, że teraz można sobie przejść na nogach Wisłę z Karowej na Okrzei, czyli na rewir. Na początku nawet się Fifiemu podobało. Ładnie ubrany tłum, można się było poczuć jego częścią. Jakby też skończył robotę, wyspał się, najadł, wziął narzeczoną pod pachę, kupił lody i poszedł na nową kładkę. Poczuł się jak człowiek.

Słońce oświetlało mu twarz, a ostatni strzał hulał w żyłach w najlepsze i pozwalał zapomnieć o tym, co wydarzy się już za kilka godzin.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojna o listonoszy
Następny artykułKryminalni postanowili przeszukać miejsca zamieszkania zatrzymanych