A A+ A++

Na jednym ze stoisk funkcjonariusze Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego w Łodzi (UCS) zauważyli ubrania i dodatki z zastrzeżonymi znakami towarowymi. Kartony z taką samą odzieżą znajdowały się też w samochodzie zaparkowanym obok stoiska.

Łącznie KAS zakwestionowała 415 szt. odzieży i galanterii.

Właściciel towaru nie przedstawił żadnych dokumentów potwierdzających legalne pochodzenie towaru, a jakość wykonania i jego cena wskazywały, że mogą to być tzw. podróbki. Na tej podstawie funkcjonariusze zabezpieczyli towar i powiadomili kancelarię prawną, reprezentującą właścicieli praw do znaków towarowych widniejących na odzieży – mówi st. asp. Beata Bińczyk, oficer prasowy Izby Administracji Skarbowej w Łodzi.

Przedstawiciel kancelarii potwierdził podejrzenia funkcjonariuszy i oszacował wartość legalnych odpowiedników podróbek na prawie 100 tys. zł.

Za sprzedaż podrobionej odzieży grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat 2.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoleje Dolnośląskie. Odkryj nowe oblicze Kolzamów po modernizacji. Podróż pociągiem do Inowrocławia
Następny artykuł„Nie ma dzisiaj ciekawszego rynku. Rentowności niewidziane od blisko 15 lat”. Zarządzający z TFI PZU podpowiada, jak dobrze zarobić na obligacjach