A A+ A++

Co ujawni sąd?.

W Katowicach doszło do groźnego incydentu. Szybka reakcja świadków oraz sprawne urządzenia alarmowe zapobiegły katastrofie i tragedii.

W Sądzie Okręgowym w Katowicach podpalono boczne drzwi ewakuacyjne sądu. To uruchomiło alarm przeciwpożarowy.

Pracownicy sądu oraz petenci zostali ewakuowani. Ewakuacja objęła łącznie około 400 osób.

Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

Świadek zdarzenia zarejestrował moment podpalenia telefonem komórkowym i natychmiast powiadomił służby ratunkowe. Również dzięki jego szybkiej reakcji udało się zapobiec poważniejszym konsekwencjom.

Policjanci szybko zidentyfikowali i zatrzymali podpalacza. Okazał się nim 84-letni mieszkaniec Piekar Śląskich.

Na podstawie zdjęcia można wysnuć tezę, że jego zidentyfikowanie i zatrzymanie chyba nie było trudne (fot. policja).

Mężczyzna został osadzony w areszcie i usłyszał zarzut spowodowania zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób oraz zniszczenia mienia.

Sąd zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Straty spowodowane przez podpalenie oszacowano na 5 tysięcy złotych. Nas natomiast interesuje to, co doprowadziło do tego, że wiekowy mężczyzna na wózku inwalidzkim dopuścił się takiego czynu.

***

Ważny temat:

Śląski program refundacji in vitro to wielka tajemnica wiary.

***

KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDonald Tusk oskarża pochodzącego z Elbląga polityka PiS [ Prasówka ]
Następny artykułW Rosji głośno o tym, co zrobiła Ukrainka na turnieju Rolanda Garrosa