59 minut temu
Ja wiem kiedy coś gorzej zrobię na treningu, Lukas Podolski też to widzi. Wtedy ode mnie wymaga. Wie, że mogę czasami lepiej. Nie jest to jednak krytyka typu “caly czas źle”. Jeśli coś zrobię nie tak – skrytykuje. Jeśli dobrze – pochwali – opowiada Szymon Włodarczyk, napastnik Górnika Zabrze
19-letni Szymon Włodarczyk ma już na koncie dwa mistrzostwa Polski zdobyte w barwach Legii, ale pierwszą ligową bramkę zdobył już po przejściu latem do Górnika Zabrze. Syn Piotra, byłego napastnika Ruchu i Legii opowiada o pobycie w Zabrzu.
Paweł Czado: Czy trener Bartosch Gaul jest z tych szkoleniowców, którzy dużo rozmawiają z zawodnikami? Czy wyjaśnia czego oczekuje?
Szymon Włodarczyk: – Tak. Zawsze mówi wprost czego oczekuje. Wyjaśnia co zrobiłem lepiej, co zrobiłem gorzej. Potrafi też bardzo dobrze wytłumaczyć sprawy taktyczne. Dlatego ta komunikacja jest na dobrym poziomie.
Jaki jest plan na Górnika?
– Gra, dawanie z siebie sto procent i zwycięstwa. To klub z bogatą historią, który zasługuje na dużo więcej. Skupianie się zawsze na najbliższym mecz.
Górnik w ostatnim czasie bardzo się zmienia jako drużyna. Ciągle dochodzą nowi zawodnicy.
CZYTAJ TAKŻE: Były reprezentant Szwecji ma pomóc Górnikowi Zabrze
– Tak naprawdę ja to zacząłem. Przyszliśmy w podobnym czasie w Pawłem Olkowskim. Mimo, że nie jestem tu długo [od końca maja, przyp. aut.], czuję się jakbym był w Zabrzu co najmniej rok. Drużyna dobrze mnie przyjęła, a ja – myślę – dobrze wkomponowałem się w zespół.
Robicie się coraz mocniejsi?
– Myślę, że tak. To są przemyślane transfery, które mogą pomóc zespołowi. Nie ma zawodnika, który pogorszyłby jakość drużyny. Fakt, że przyszło ich wielu i nie zawsze dob … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS