Chcesz wiedzieć, czym żyje Białystok? Zapisz się na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie ominie!
Album został wydany staraniem rady programowej „Niwy”, białoruskojęzycznego tygodnika wychodzącego w Białymstoku, które w tym roku obchodzić będzie jubileusz 65-lecia.
„Niwa” pierwszy fotograficzny album wydała z okazji pięćdziesięciolecia tego pisma („Niwa – czas i ludzie 1956–2006”). Ten jednak jest zupełnie odmienny od tamtego. Także pod względem edytorskim. Obecny („NIWA FOTO ARCH.”) jest nie tylko zapisem historii, ale i z edytorskiego punktu widzenia dziełem artystycznym.
We wstępie do obecnej publikacji naczelny redaktor i przewodniczący rady programowej „Niwy” Eugeniusz Wappa (to także przewodniczący Związku Białoruskiego w RP i prezes nadającego z Białegostoku transgranicznego, białoruskiego radia Racja) pisze, nawiązując do zdjęć, jakie zamieszczono w tym najnowszym albumie: „Momenty towarzyszącej mentalności i duchowości, dzieciństwa i dorosłości, wsi i miasta, przyrody i wiejskiej codzienności znalazły się w obiektywie redakcyjnych fotografów. Wśród nich było wielu fotoamatorów, jednak z redakcją cały czas współpracowali również mistrzowie fotografii. Wynikiem ich profesjonalnego spojrzenia, zachwytu, poczucia ważności chwili, wśród publikowanych na łamach «Niwy» zdjęć zdarzały się i prawdziwe perełki. To one często uzupełniały wydrukowany tekst, a w wielu wypadkach to właśnie fotografia przyciągała pierwsze spojrzenie czytelnika”.
Zdjęcia z archiwum Niwy, lipiec 1981 Fot. Archiwum Niwy/Wiktor Wołkow
Są w albumie zdjęcia stanowiące zapisy lokalnych historii, ale i te dotyczące wielkiej polityki drugiej połowy XX wieku. Na fotografiach rozpoznać można wielkich artystów, Leona Tarasewicza (onegdaj współpracującego z „Niwą”; fotografia z 1985 r. Gabrielli Cardazzo) czy bliskiego mu duchowo innego mistrza sztuk plastycznych Jerzego Nowosielskiego (fotografia z 1978 r. Konrada Karola Pollescha). Są tu zamieszczone też m.in. sygnatury zdjęć, jakie wykonywali wybitni fotograficy jak Tadeusz Rolke.
Zdjęcia z archiwum Niwy. Leon Tarasewicz, Galeria Foksal w Warszawie, kwiecień 1985 Fot. Archiwum Niwy/Gabriella Cardazzo
Sieńko, Wołkow, Pawluczuk…
Znalazły się w albumie fotografie wykonane choćby przez Romana Sieńko, od drugiej połowy lat 50. ubiegłego wieku fotoreportera „Gazety Białostockiej”, „Nowej Wsi”, a potem Centralnej Agencji Fotograficznej.
Zdjęcia z archiwum Niwy Fot. Archiwum Niwy/Roman Sieńko
Kilka jego zdjęć zamieszczonych w albumie (m.in. uwieczniające chłopaków na ulicy w Boćkach czy grupę w maskach przeciwgazowych) opisuje autorka zamieszczonego w nim tekstu, historyczka sztuki, niezależna kuratorka wystaw fotograficznych, edytorka fotoksiążek Joanna Kinowska. Jedno z nich („Witamy miłych gości”, na którym widać właśnie taki napis zawieszony między oknami, nowoczesnymi jak na tamte czasy, budynku) komentuje: „Niezwykle biało jest w kadrze – nie dość, że jasny tynk, to jeszcze śnieg. I jeszcze samotniej wygląda «komitet powitalny» złożony z dwóch kobiet, zakapturzonych i opatulonych. Jednak ten żart czytamy już od pierwszego planu: niedomknięty kawał drewnianego płotu, oprószony śniegiem. Wieje chłodem i samotnością. Nie ma tu nic miłego, ani pretekstu do powitań czy odwiedzin. Puste słowa”.
Na innych zdjęciach, na które zwraca uwagę Kinowska, uwagę przyciągają chwile uchwycone przez wybitnego artystę, fotografa przyrody Wiktora Wołkowa, który – jak widać na jednym z zdjęć w albumie – „wplótł zwykłych ludzi w pejzaż”, czy przez antropologa i religioznawcę prof. Włodzimierza Pawluczuka, jaki na horyzoncie z krzyżem i przepastnym niebem uchwycił dwie podążające w oddali kobiety.
Postaci z tutejszego krajobrazu
Zdjęcia z archiwum Niwy. Zenek Martyniuk z Gredel (gmina Orla) – laureat konkursu pieśni białoruskiej we wsi Paszkowszczyzna, koniec lat 70-tych Fot. Archiwum Niwy
Joanna Kinowska zwraca uwagę: „W niniejszym zbiorze zdjęć dominują te sprzed wielu dekad. Są jednak czasem młodsze, jak na przykład niewypał budowlany, który wydaje się pochodzić z lat 90. XX wieku, pozostawiony samotnie niczym pomnik zawiedzionych nadziei”. Przywołuje też opublikowane fotografie postaci, które „od kilu dziesięcioleci kształtują krajobraz i białoruski, i podlaski”. Tu odsyła m.in. do zdjęcia chłopaka z gitarą z Gredel w gminie Orla, laureata konkursu pieśni białoruskiej, Zenka Martyniuka. Album wieńczy zdjęcie Sergiusza Hryca, na którym uwieczniono protestujących w 1995 r. deputowanych opozycyjnego Białoruskiego Frontu Ludowego. W tle – Aleksander Łukaszenka.
Joanna Kinowska swój tekst zamieszczony w albumie kończy stwierdzeniem, z którym trudno się nie zgodzić: „Żałuję, że ta opowieść trwa tak krótko. Chociaż jeśli spojrzymy z innej perspektywy, to całkiem długa historia dla zdjęć prasowych. Żyły maksymalnie tydzień, do nowego wydania „Niwy”. Po całych dekadach opowiadają pasjonującą historię o bardzo lokalnym charakterze. I to jak wielką historię!”.
Zdjęcia z archiwum Niwy Fot. Archiwum Niwy
W albumie znalazł się też tekst wybitnego białorusko-polskiego pisarza z Białostocczyzny, Michała Androsiuka. Dzieli się swoimi przemyśleniami: „Patrzę na zdjęcia i oczami wyobraźni widzę kapsułę znikającego białoruskiego świata na Białostocczyźnie. Kapsułę zamkniętą w okładkach. Stare kobiety na ławeczce, po których pozostała tylko ławeczka i wnuki rozproszone po świecie. Chłopki na wiejskiej ulicy są dziś siwymi mężczyznami. Mężczyzna idący za koniem znaczy pługiem granicę między ziemią a niebem. Po której stronie granicy jest dzisiaj? Pytanie retoryczne”.
Fotoedytorem albumu jest fotograf, dokumentalista Paweł Grześ. Graficznie zaprojektował publikację Jerzy Osiennik (autor projektów graficznych książek m.in. albom.pl, Zdrodowski; logo Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016; wcześniej znany też jako wokalista zespołu Zero-85). Do albumu dołączono specjalne wydanie pierwszego numeru „Niwy”, jaki ukazał się 4 marca 1956 r.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS