Antoni Macierewicz odpowiedź kierowanej przed niego podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej. Dokument dot. sprawy emisji filmu autorstwa Ewy Stankiewicz.
Odpowiedz zawiera trzy punkty. Informacje nt. stosunku podkomisji do smoleńskiej do emisji filmu Stankiewicz, nazwano „fałszywymi”.
Podkomisja (ani jej Przewodniczący) nigdy nie występowali przeciwko emisji tego filmu w TVP czy jakimkolwiek innym medium
– czytamy.
Podkomisja zwróciła się w ub. Roku do producenta filmu o niepublikowanie materiałów, będących jej własnością, których ujawnienia prawo lotnicze zakazuje, bez wiedzy sądu lub przewodniczącego
– przekonuje przedstawiciel podkomisji.
Ani autorka filmu ani producent do dnia dzisiejszego nie zwrócili się do podkomisji celem uzgodnienia publikacji tego typu materiałów, o co Podkomisja prosiła
– zapewnia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oświadczenie podkomisji smoleńskiej ws. filmu Stankiewicz: Nigdy nie występowaliśmy przeciwko emisji tego filmu w mediach
Szef podkomisji ds. ponownego zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej zaprezentował na antenie Telewizji Republika rekonstrukcję eksplozji, do której jego zdaniem miało dojść w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku.
Obraz, od którego zaczynamy rozmowę to jest rekonstrukcja eksplozji, która się dokonała w centropłacie nad samą główną częścią wrakowiska. Eksplozji, która zniszczyła cały samolot i między innymi wbiła w ziemię drzwi tylnego kadłuba prostopadle do ziemi
Pretensje do TVP
Zdaniem Antoniego Macierewicza, Telewizja Polska zbyt mało uwagi poświęca sprawie prac kierowanej przez niego podkomisji.
Z tego powodu niektórzy pytają, czy cokolwiek robimy, aby wyjaśnić przyczyny katastrofy. Podkomisja nie tylko coś zrobiła, ale również wyjaśniła podstawowe mechanizmy, przyczyny i przebieg dramatu smoleńskiego. Oczywiście, w domniemaniu, łatwo można też wyciągnąć wniosek, kto do tego dramatu doprowadził
– stwierdził.
mly/TV Republika/Twitter
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS