A A+ A++


Położone nad kanałem La Manche Brighton nazywane jest letnią stolicą Anglii. Jednym ze znaków rozpoznawczych miasta jest Brighton Pier, gdzie znajduje się centrum rozrywki turystycznej.

Fot.: 123RF

Jak w zegarku

Czas żeglugi, godzina, o której opuszczamy port i docieramy do celu, są bardzo ważnymi elementami planowania naszego „przelotu” przez kanał La Manche. Powodem są występujące w regionie pływy sięgające miejscami nawet kilkunastu metrów. To właśnie regularne przypływy i odpływy morza powodują, że do niektórych portów można się dostać lub z nich wypłynąć wyłącznie w określonym momencie doby, kiedy stan wody na to pozwala. Wzdłuż kanału spotkamy porty tzw. osuchowe, jak np. Saint-Valery-en-Caux na francuskim wybrzeżu, gdzie za bramami portowej śluzy po upływie 6 godzin znika woda sięgająca 8 metrów wysokości, a na dnie spacerują kraby i inne żyjątka, czekając na powrót wielkiej wody. Morze cofa się tam jeszcze przez główki wejściowe długiego korytarza prowadzącego do śluzy przez blisko pół mili morskiej. Samo zjawisko jest niesamowite, ale wymaga od nas dużej czujności i precyzji w prowadzonej nawigacji. Bramę do portu otwiera się bowiem tylko na niecałą godzinę, kiedy woda osiąga stan maksymalny i zrównuje się z tym, jaki jest aktualnie w porcie. Potem brama jest zamykana, bo morze znów się rozmyśliło i zawraca wraz ze zmianą kierunku silnego prądu. Na kolejną szansę wejścia lub wyjścia czekamy 12 godzin.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułModernizacja izby przyjęć w bielskim szpitalu pediatrycznym rozpocznie się niebawem
Następny artykułRozpoczęła się rejestracja wniosków o świadczenie „Dobry Start” na rok szkolny 2024/2025