A A+ A++

O włos od tragedii. W Kruszynie w gminie Bolesławiec kobieta, w swoim przydomowym ogródku, wykopała granat ręczny z czasów II wojny światowej. Nieświadoma tego, co skrywa ziemia, pracowała z haczką, której ostrze- jak stwierdzili potem saperzy -rozbroiło niewybuch. To ogromne szczęście, że nie doszło do detonacji – mówi starszy chorąży sztabowy Radosław Mazur, dowódca patrolu saperskiego z Bolesławca

Co ciekawe, kobieta – jak sama twierdzi – ogródek przekopała już wielokrotnie wzdłuż i wszerz,  i nigdy na niebezpieczne znalezisko się nie natknęła,a dziś granat był przykryty zaledwie 10-centymetrową warstwą ziemi 

Strefa rażenia przy tego rodzaju pociskach duża nie jest – wynosi 20 metrów. Dla samej jednak kobiety detonacja mogła stanowić śmiertelne zagrożenie. Mieszkanka Kruszyna może zatem mówić o wielkim szczęściu.

Reklama

Reklama

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiepewna przyszłość Eriksena. W Interze może już nie zagrać
Następny artykułDomy w Chorwacji za grosze. Konieczne spełnienie kilku warunków