Wczoraj późnym popołudniem staszowscy kryminalni zatrzymali 34-latka podejrzanego o kradzież telefonu komórkowego wartego 2000 zł. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Cała sytuacja miała miejsce w ubiegłą środę. Wtedy to w jednym z mieszkań na terenie Staszowa spotkali się koledzy aby napić się razem alkoholu. W trakcie spotkania jeden z jego uczestników ukradł telefon o wartości 2000 zł. O całym zajściu 49-letni pokrzywdzony zawiadomił organy ścigania. Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Staszowie przystąpili do działań. – Wczoraj zatrzymany został 34-letni mieszkaniec miasta, który w trakcie wykonywanych czynności przyznał się do kradzieży telefonu. Mężczyzna wyjaśniał, że w trakcie zakrapianego spotkania pokrzywdzony na swoim telefonie pokazywał mu jakieś zdjęcia. Jak twierdził po jakimś czasie schował telefon do kieszeni swojej kurtki, a następnego dnia po wcześniejszym wyrzuceniu karty SIM zastawił go w lombardzie – relacjonuje Joanna Szczepaniak, oficer prasowy staszowskiej policji.
34- latek usłyszał wczoraj zarzut kradzieży, do którego popełnienia się przyznał. Staszowscy funkcjonariusze odzyskali skradziony telefon i przekazali go właścicielowi. W najbliższym czasie nieuczciwemu koledze przyjdzie tłumaczyć się w sądzie.
Artykuł Podczas libacji ukradł koledze telefon wart 2 tysiące złotych. Grozi mu do 5 lat więzienia pochodzi z serwisu Tygodnik Nadwiślański.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS