Czy rzeczywiście niskie podatki są receptą na ogólną szczęśliwość narodową? Taka teza wydaje mi się raczej ryzykowna. Dostępne dane statystyczne sugerują coś wręcz przeciwnego. Najnowszy raport o „szczęśliwości narodów” (World Happiness Report) sugeruje, że najwyższe noty przypadają krajom słynącym z najwyższych podatków, podczas gdy noty najniższe charakteryzują kraje, w których prawdopodobnie w ogóle nie istnieje aparat poboru podatków. W rankingu „szczęśliwości” Polska lokuje się na 43. pozycji (ostatnie, 153. miejsce, okupuje Afganistan). W Europie (UE i EFTA) Polska zajmuje 23. miejsce (za Litwą, a przed Cyprem i Rumunią).
zobacz także:
Na wskaźniki „szczęśliwości” składają się różne składniki cząstkowe. Można podejrzewać, że o wysokości tego wskaźnika przesądza poziom dochodu narodowego (PKB) na mieszkańca. Nie jest to słuszne. Szacunkowy wpływ poziomu PKB na sumaryczne wskaźniki „szczęśliwości” w poszczególnych krajach europejskich jest raczej nieduży. Ponadto w Europie poziomy wpływu PKB na wysokość wskaźnika dla różnych krajów nie różnią się istotnie. Jednak, aby uniknąć możliwego „skażenia” tego wskaźnika informacją dotyczącą poziomu PKB, w wykresie obok wskaźnik „szczęśliwości” został oczyszczony ze składowej mierzącej wpływ poziomu PKB.
W jaki sposób tak spreparowany wskaźnik szczęśliwości koreluje się z „ciężarem” opodatkowania (mierzonym procentowym udziałem ogółu podatków i obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne w PKB)? W odniesieniu do Europy (UE i EFTA) korelacja ta okazuje się pozytywna – jakkolwiek nie jest ona doskonała. Generalnie, im wyższy „ciężar” podatków, tym wyższa społeczna „szczęśliwość”.
Mamy tu jednak do czynienia z kilkoma anomaliami. Grecja … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS