Pewna kobieta odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako oficer „formacji CBŚ” – i to był początek kłopotów… W konsekwencji kobieta przekazała „oficerowi” pieniądze i kosztowności o wartości ponad 200 tysięcy złotych.
Po raz kolejny opisujemy sytuację związaną z oszustwem „na policjanta CBŚ” po to, by pokazać mechanizm w jakim działają sprawcy oraz ostrzec inne osoby by nie stały się ofiarą takiego oszustwa. Ze wspomnianą kobietą „oficer CBŚ” kontaktował się kilkukrotnie w ciągu trzech dni. Mężczyzna powiedział jej, że pracują nad gangiem złodziei oraz poinformował, że posiadane przez nią środki są… zagrożone. Namówił ją także by posiadane w mieszkaniu pieniądze spakowała do jednej torby a do drugiej pieniądze wypłacone z konta bankowego. Kobieta… zrobiła zgodnie z instrukcją oszusta. Dwa pakunki niedługo później pozostawiła we wskazanym przez sprawcę miejscu. I w ten sposób straciła łącznie kwotę ponad 200 tysięcy złotych. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa zgłosiła się na policję.
Każdy z nas może odebrać telefon od „oficera CBŚ”, który będzie nas zapewniał, że stoi na straży naszych pieniędzy, które właśnie w tej chwili są zagrożone. Nie ulegajmy temu. Nie wykonujmy instrukcji oszusta. Nie wypłacajmy pieniędzy. Nie przekazujmy ich nieznanym osobom. Co zatem zrobić w takiej sytuacji? Rozłączyć się, a o przeczytanym zdarzeniu opowiedzieć znajomym, bliskim, rodzinie aby znali ten mechanizm i mu nie ulegli. Nawet jak dzwoniący zapewnia nas, że współpracuje z prokuratorem.
nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS