A A+ A++

Mówi się, że dziecko brudne, to dziecko szczęśliwe, ale ilu z nas, rodziców, pozwala czy pozwalało swoim pociechom siedzieć w kałuży, taplać się w błocie czy biegać boso po lesie? Jest w Tarnobrzegu taka dziewczyna, której marzeniem było stworzyć miejsce, gdzie nie tylko dzieci, ale i dorośli będą doświadczać przyjemności płynącej z kontaktu z naturą. Nazywa się Róża Wojtaszek i właśnie dopięła swego. W sobotę indiańska wioska, której jest właścicielką, otworzy swoje podwoje.

Czytaj w papierowym
i elektronicznym wydaniu „Tygodnika Nadwiślańskiego”.

KUP e-TN:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRusza Milko Mazury MTB
Następny artykułGianluigi Donnarumma odchodzi z Milanu! “Był bohaterem i liderem”