A A+ A++

Koniec roku to dla firm czas poprawiania wyników, ale w tym roku jest zbyt dużo wolnego w grudniu

Przedsiębiorcy starają się zamknąć rok z jak najlepszym wynikiem, dlatego grudzień bywa czasem gorączkowych wysiłków do tego zmierzających. W tym okresie na porządku dziennym (a nawet nocnym) jest wydłużanie godzin pracy. Wielu firmom się to opłaca nawet jeśli wiąże się to z koniecznością płacenia nadgodzin. Dobry bilans roczny pomaga w przyszłości w trakcie starania się o finansowanie czy podczas podpisywania ważnych umów.

W tym roku takich działań nie ułatwia kalendarz – od soboty 21 grudnia biznes zamiera na ponad dwa tygodnie. Z 17 dni które zostają od 21.12 do 06.01 aż 10 jest wolnych. Święta Bożego Narodzenia są co roku, więc tego typu przestoje są oczywiste. W tym roku kalendarz układa się jednak specyficznie, bo pomiędzy dniami świątecznymi są pojedyncze, ew. podwójne dni robocze (teoretycznie). Wielu pracowników na pewno zrobi wszystko, żeby mieć wolne w poniedziałek przed Wigilią czy Sylwestrem.

Polecamy: Przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy

Przedsiębiorcy zapłacą za nasze święta

Wg ekspertów Konfederacji Lewiatan, każdy dzień ustawowo wolny to 4 mld zł strat dla całej gospodarki. Dużą część kosztów ponoszą firmy.

– Oczywiście nie można tej kwoty przemnożyć przez liczbę wolnych dni pozostałych do końca roku, bo grudniowe święta są uwzględniane we wcześniejszych planach produkcji. Z drugiej strony firmom nie uda się przez tak dużą liczbę dodatkowych wolnych dni nadgonić spóźnionych prac czy produkcji. To może oznaczać dla nich opóźnienia we wpływie środków za wystawione faktury. Co roku widzimy wzmożenie zainteresowania faktoringiem pod koniec roku, bo to pozwala firmom skrócić te terminy przelewów nawet do jednej doby. W tym roku jest to jeszcze bardziej widoczne, można powiedzieć, że otrzymujemy około 11% wniosków więcej w IV kwartale – mówi Anna Konecka – Pająk – Dyrektor Makroregionu Mazowieckiego w eFaktor.

Opóźnienia w płatnościach to od lat duży problem w polskim obrocie handlowym. Na koniec III kwartału tego roku zaległości przedsiębiorstw sięgnęły 31,5 mld zł. To gigantyczna kwota, nie da się jej „ukryć” w księgach rachunkowych. Z powodu opóźnień cierpią przedsiębiorcy. Ci którzy nie zabezpieczyli dla swoich firm zastępczych środków mogą być mocno zagrożeni bankructwem. Tym bardziej, że oczekiwanie na przelew może przedłużać się w nieskończoność. Według danych Związku Przedsiębiorców Finansowych w Polsce i Krajowego Rejestru Długów, obecnie co siódma niezapłacona faktura jest przeterminowana od więcej niż roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEKO Serwis 16.12.2019
Następny artykułSkok na stołek przewodniczącego rewizyjnej