W czwartek rozpoczął się Narodowy Spis Powszechny. To akcja, która odbywa się się raz na dekadę, udział w niej jest obowiązkowy. Do tej pory pytania z kwestionariusza zadawali Polakom rachmistrzowie, którzy pukali do mieszkań i domów w całej Polsce. W tym roku koordynujący akcję Główny Urząd Statystyczny przygotował rewolucyjne rozwiązanie. Kwestionariusze wypełnimy sami, w internecie. Mamy na to czas do końca września.
Próg nie do przejścia
Taka zmiana wymaga dodatkowych działań informacyjno-promocyjnych. Dlatego prezes GUS napisał list, w którym tłumaczy, jak wziąć udział w spisie i jak ważny jest udział w tej akcji. Urząd musiał wybrać firmę, która dostarczy dokument do 15 mln mieszkań i domów w Polsce. Prawo zobowiązuje go do wyboru wykonawcy w przetargu. W styczniu, przed ogłoszeniem konkursu ofert, jedna z prywatnych firm zajmujących się reklamą i dystrybucją materiałów na dużą skalę otrzymała od GUS zapytanie ofertowe. – Kampanie o takim zakresie realizowaliśmy wiele razy, zatrudnialiśmy do nich tysiące pracowników, mamy 25 lat doświadczenia – mówi prezes agencji, ale prosi o zachowanie anonimowości. – Poinformowaliśmy GUS, że możemy przeprowadzić akcję za ok. 1,5 mln zł. I czekaliśmy na przetarg.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS