Były tylko dwa wyjścia z tej sytuacji. Bujak i jego wspólnik Mirosław Bartecki, także wieloletni pracownik korporacji, mogli zapomnieć o startupowych ambicjach, zamknąć się na dobre w złotych klatkach, wygodnie i względnie spokojnie żyć. Ale mogli też zacisnąć zęby i spróbować zapanować nad chaosem, aby przekształcić swój ambitny pomysł biznesowy w globalną spółkę technologiczną.
I tak właśnie zrobili.
KYP, czyli poznaj swój potencjał
Należące do nich KYP.ai (skrót od Know Your Potential, czyli poznaj swój potencjał) to uruchomiony w 2018 r. polsko-niemiecki start-up, który pomaga korporacjom w zwiększaniu efektywności. Oferuje platformę, która z pomocą sztucznej inteligencji analizuje potężne zbiory nieustrukturyzowanych danych, a następnie rekomenduje organizacjom, w jaki sposób mogą poprawić produktywność swoich zespołów, wydajność procesów albo wykorzystanie firmowych zasobów. Efekty, jak przekonuje KYP, są piorunujące: 34-proc. wzrost automatyzacji procesów, 26-proc. optymalizacja kosztów, 78-proc. poprawa standaryzacji procesów i 32-proc. efektywności. Założona przez Bujaka i Barteckiego spółka, zawieszona między Berlinem a Tychami, zachwyciła swoim produktem gigantów takich jak Coca-Cola, DHL, Colgate-Palmolive czy UNIQA, a także inwestorów, od których w zeszłorocznej rundzie finansowania pozyskała 17,5 mln euro – przy wycenie szacowanej przez serwis Dealroom na 75–112 mln dol.
Choć Oświęcim, w którym urodził się Adam Bujak, od Tychów, rodzinnego miasta Mirosława Barteckiego, dzieli niespełna 20 km, założyciele KYP poznali się dopiero jako doświadczeni pracownicy globalnej firmy konsultingowej Capgemini.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS