Przed tygodniem Legia Warszawa wygrała u siebie z Caernarfon Town FC u siebie aż 6:0 w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Tym samym piłkarze Goncalo Feio praktycznie zapewnili sobie awans do kolejnej rundy kwalifikacji. W pierwszym meczu nie brakowało kuriozalnych, ale i pięknych trafień. W rewanżu były za to błyskawiczny gol po przerwie.
Legia Warszawa zadała szybkie ciosy rywalom w drugiej połowie spotkania
Po pierwszej połowie w meczu rewanżowym było bez bramek. Portugalski szkoleniowiec już przed meczem zapowiedział pewne rotacje, żeby niepotrzebnie nie obciążać podstawowych zawodników. Jednak w drugą połowę Legia Warszawa weszła z przytupem.
Sędzia rozpoczął drugą połowę, poszła długa piłka z połowy Legii w pole karne rywali, tam piłkę przejął Bartosz Kapustka i wpakował ją do siatki dokładnie osiem sekund po wznowieniu gry!
W kolejnych minutach Legia Warszawa zdobyła kolejne bramki. W 48. minucie drugiego gola dla stołecznego klubu strzelił Artur Jędrzejczyk po dośrodkowaniu Kapustki z rzutu wolnego. W 54. minucie bramkę na 3:0 zdobył Tomas Pekhart, który wykorzystał doskonałe dogranie Ryoya Morishity. Ostatnie Legia wygrała 5:0, a w całym dwumeczu 11:0.
Można już śmiało założyć, że Legia Warszawa zagra w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. W niej zmierzy się z Broendby IF. Duński zespół w drugiej rundzie wygrał w dwumeczu z kosowskim KF Llapi 8:2.
W czwartek w akcji zobaczyliśmy jeszcze Wisłę Kraków, która przegrała 1:6 (2:8) z Rapidem Wiedeń i Śląsk Wrocław, ktory wygrał 3:1 (3:2) z Rygą FC. Oba kluby będą kontynuować grę w trzeciej rundzie Ligi Konferencji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS