We wtorek władze miasta dostały potwierdzenie, że wniosek został oceniony pozytywnie przez spółkę PKP PLK. Zakwalifikowanie do następnego etapu prac nad projektem to efekt dobrej współpracy miasta z zarządem województw lubuskiego i zachodniopomorskiego. Bo to właśnie samorządy wojewódzkie są partnerami PKP w sprawach utrzymania i tworzenia kolejowych połączeń lokalnych i regionalnych. A zarząd województwa lubuskiego wsparł wniosek miasta w realizacji tego komunikacyjnego projektu.
Teraz samorządy będą miały 12 miesięcy na opracowanie wstępnego studium planistyczno-prognostycznego.
– Transport kolejowy jest najbardziej bezpiecznym i ekologicznym rodzajem transportu, charakteryzuje się znaczącym udziałem w przewozie pasażerskim i towarowym – argumentował prezydent Jacek Wójcicki we wniosku do zarządu województwa. Podkreślał też znaczenie tego połączenia dla zrównoważonego rozwoju regionu. Zadeklarował też pełne wsparcie miasta przy dalszych etapach przygotowania przedsięwzięcia.
PKP wykreśliły linię całkowicie w 2006 r. Koszt odbudowy linii nr 415 na odcinku Gorzów–Myślibórz szacuje się na 532 mln zł.
Kolej ustąpiła S3
Jeszcze w 2008 r. nieczynną linię kolejową przed rozbiórką chcieli ocalić starostowie z Gorzowa i Myśliborza. Wtedy drogowcy planowali rozbiórkę torowiska na Wieprzycach, które jest częścią trasy do Myśliborza. W jego miejscu zaprojektowano zjazd z obwodnicy.
Wtedy na pozostawienie linii nie było już szans. Projekt był gotowy, a jakiekolwiek zmiany oznaczałyby wstrzymanie prac co najmniej na rok, a groziło wstrzymanie dofinansowania i nawet rezygnacja z budowy węzła S3 na Wieprzycach. A powstanie zjazdu z ekspresówki wymusiło również likwidację wiaduktu kolejowego.
Zwolennikiem reaktywacji linii kolejowej był wówczas senator Henryk Maciej Woźniak, który próbował przekonywać drogowców, żeby przeanalizowali możliwości zmiany projektu. – Dla mnie największym argumentem jest strefa ekonomiczna na Baczynie, kilkadziesiąt hektarów terenu przemysłowego, do którego transport kolejowy powinien być rzeczą naturalną – mówił.
Starostowie uznali wtedy, że inwestycja w węzeł drogowy jest na tyle zaawansowana, że nie da się pogodzić jej z zachowaniem linii i wiaduktu. Natomiast zdania nie zmienili, uważając, że linię kolejową powinno się przywrócić. Oprócz skomunikowania strefy ekonomicznej na Baczynie, na tej trasie z powodzeniem mógłby funkcjonować ruch pasażerski. Zwłaszcza, że związki Myśliborza z Gorzowem są nadal silne, choć od dwóch dekad znajduje się już w województwie zachodniopomorskim.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS