Chociaż Aston Martin zainaugurował testy w Bahrajnie od drobnej usterki elektroniki w samochodzie Felipe Drugovicha, a rozpoczęcie pracy przez Fernando Alonso opóźnił problem z podłogą, ekipa z Silverstone może być zadowolona z wyników. Fernando Alonso zakończył czwartek z drugim rezultatem, jedynie 0,029 s za Maxem Verstappenem. Dzień później Hiszpan był trzeci.
Niezła forma AMR23 nie uległa uwadze potencjalnych rywali ze środka stawki. Najszybszy w piątek Zhou Guanyu powiedział:
– To jasne, że Aston Martin zrobił duży krok naprzód – przyznał Zhou. – Alonso przez te dwa dni wyglądał bardzo konkurencyjnie. Myślę, że będzie jednym z czołowych gości środka stawki.
Chińczyk jednak z optymizmem wypowiada się o również o szansach swojego zespołu:
– Wygląda na to, że oba zespoły posunęły się naprzód. Oni wyglądają na trochę szybszych, ale jesteśmy blisko. Czuję, że są obszary, które mogę poprawić, i szykuje się zacięta rywalizacja.
Na Astona wskazał również Kevin Magnussen, spytany kto w trakcie odbytych już dwóch dni testów przyciągnął jego uwagę.
– Wydaje mi się, że Aston Martin wygląda na szybki. Konsekwentnie wykonują dobre długie przejazdy. A gdy chcą osiągnąć niezły czas pojedynczego okrążenia, też im się to udaje. Myślę więc, że zrobili duży krok naprzód.
Trójgłos na temat formy AMR23 uzupełnił Esteban Ocon, kierowca Alpine.
– Jest wciąż za wcześnie, by wyciągać jakieś wnioski. Z tymi samochodami łatwo jest być 5 sekund wolniejszym lub 5 sekund szybszym. Trudno cokolwiek powiedzieć. Ładunek paliwa, zarządzanie energią, tryb silnika. Wszystko ma znaczenie.
– W tej chwili wyglądają na konkurencyjnych, ale Williams podobnie. Walka będzie zacięta, jak zawsze.
Aston Martin nadal nie wie, w jakim składzie przystąpi do Grand Prix Bahrajnu. Kontuzjowany jest Lance Stroll i niewykluczone, że u boku Alonso pojedzie Drugovich.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS