Nigdy nie sądziłam, że na emeryturze będę pracować po 10 godzin dziennie. Ale nie mam innego wyjścia – mówi 65-letnia pani Krystyna, która prowadzi uliczny stragan z owocami i warzywami na Dąbrowie w Łodzi.
Pani Krystyna jest emerytowaną pracownicą administracji nieruchomości, w której spędziła większość zawodowego życia. Pracowała, odkąd ukończyła studium policealne, z przerwą na urodzenie dwójki dzieci. Zajmowała szeregowe stanowiska, przeważnie była administratorką konkretnych nieruchomości.
Jej emerytura nie przekracza obecnie 1,8 tys. zł netto.
– Na leki wydaję ponad 200 zł miesięcznie, żywność też jest rekordowo droga – mówi emerytka. – Wzrosły opłaty za mieszkanie, poza tym 350 zł zabiera komornik, bo podżyrowałam kiedyś kredyt koleżance, a ta przestała go spłacać – mówi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS