A A+ A++

Choć można odnieść wrażenie, że pobieranie nielegalnych plików z Internetu oraz samo piractwo w Sieci jest dziś kwestią mocno podziemną i działa na zdecydowanie mniejszą skalę, niż dawniej, to niestety ciągle napływają do nas informacje o takich procederach. Głośno było choćby w przypadku premiery “Wonder Woman 1984” albo “The Mandalorian”, który dostępny był tylko w wybranych krajach.

Teraz okazuje się, iż kwestia pobierania plików z Internetu może być jeszcze bardziej zwalczana przez władze. Jak bowiem orzekł w miniony czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – dostawca internetu może systematycznie rejestrować adresy IP użytkowników oraz udostępniać ich nazwy i adresy pocztowe “podmiotom praw własności intelektualnej”.

Oznacza to, że zamieszczanie plików multimedialnych oraz ich pobieranie, będzie mogło być teraz ścigane przez windykację. Pozostaje mieć nadzieję, że wpłynie to na sam proces pobierania nielegalnych rzeczy z Internetu i jeszcze bardziej ukróci działania piratów w Sieci. Od teraz oficjalnie “zamieszczanie segmentów piliku multimedialnego w sieci równorzędnej (peer-to-peer), takiej jak ta rozpatrywana w omawianej sprawie [BitTorrent – przyp. red.], stanowi podawanie do publicznej wiadomości w rozumieniu prawa Unii”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrwa akcja protestacyjna na nowym osiedlu w Chrzanowie. Deweloper odpowiada
Następny artykułHołownia przedstawi plan dla Polski, z którym pójdzie na wybory