Do szokujących wydarzeń doszło podczas kampanii wyborczej w USA. Ubiegający się o fotel prezydenta Donald Trump pojawił się na wiecu w Butler w stanie Pensylwania. Podczas przemówienia 78-letni polityk został postrzelony w ucho. W zamachu zginął jego sprawca oraz jeden z uczestników tego wyborczego spotkania.

Prywatnie Trump cieszy się sporą sympatią wśród osób związanych ze sportami walki. On sam często gościł na galach boksu zawodowego, wrestlingu czy MMA. Dziwić zatem nie powinno, że wydarzenia z Butler były komentowane w mediach społecznościowych przez niektórych wojowników federacji UFC (więcej tutaj).

Na swoim profilu na Instagramie poruszający wpis opublikował Dana White. Szef organizacji UFC jest jednym z bliskich przyjaciół Trumpa, który w latach 2017-2021 był prezydentem USA, a teraz ponownie chciałby sprawować ten urząd.

“Jestem teraz w samolocie lecącym do Włoch i mój telefon pęka od wiadomości tekstowych od osób informujących mnie, że Donald Trump został postrzelony. Jestem w totalnym szoku i aż ściska mnie w żołądku. Nie wiem, jak źle to wygląda i czy wszystko z nim w porządku” – napisał na gorąco White.

54-letni promotor sportów walki zamieścił na Instagramie zdjęcie z wydarzeń w Butler, które otrzymał. Na fotografii widnieje zakrwawiony Trump, który tuż po zamachu wstał i uniósł w górę rękę z zaciśniętą pięścią.

“To zdjęcie doskonale odzwierciedla dokładnie człowieka, jakim jest Donald Trump. Jest najtwardszym i najbardziej odpornym amerykańskim skurczybykiem na tej planecie” – wyznał White.

“Mam nadzieję, że słaby tchórz, który go postrzelił, dostanie to, na co zasłużył [White nie wiedział wówczas, że sprawca został zastrzelony – przyp. red.] i nie mogę się doczekać, gdy w czwartek stanę z nim na scenie i przedstawię go na narodowej konwencji Republikanów. Opowiem wówczas całemu światu o charakterze tego człowieka i mojego przyjaciela” – dodał szef UFC.

Trump jest kandydatem Partii Republikańskiej w wyborach na urząd prezydenta USA. Jego głównym przeciwnikiem jest aktualnie pełniący tę funkcję Joe Biden.

Czytaj też:
Oficjalnie. Adamek poznał kolejnego rywala
Znamy walkę wieczoru KSW 97. Pierwsze karty gali odkryte