Jak wynika z informacji “Wyborczej”, w środę (25 października) w czasie sesji sejmiku podlaskiego ma zostać podjęta próba odwołania marszałka z PiS Artura Kosickiego. Cieszy się on coraz mniejszym poparciem także w swoim klubie, który na dodatek teraz – po ostatnich wyborach parlamentarnych – stopnieje liczebnie jeszcze bardziej.
Po wyborach samorządowych 2018 roku 16-osobową większość w 30-osobowym sejmiku podlaskim miał klub PiS-Zjednoczona Prawica. Zmniejszał się jednak sukcesywnie. Przed wyborami parlamentarnymi 15 października stanowiło go już tylko 13 radnych.
Po wyborach 2023. Nowi radni w sejmiku i w suwalskiej radzie, w Czyżewie zarząd komisaryczny
Po odejściu Derehajły było tylko 13
W czerwcu 2019 roku klub ten opuścił radny, a zarazem przewodniczący sejmiku Bogusław Dębski, deklarując jednocześnie poparcie dla zarządu województwa (to dyrektor szpitala powiatowego w Zambrowie). Po wyborach parlamentarnych 2019 r. radną Solidarnej Polski Aleksandrę Szczudło (Łapiak) – jaka weszła do Sejmu – zastąpił w sejmikowym klubie PiS – Zjednoczonej Prawicy Krzysztof Kondraciuk (szef GDDKiA za czasów, kiedy premierką była Beata Szydło), który do tej pory pozostaje – zgodnie z własną deklaracją – radnym niezależnym. Po tym, jak został w końcu minionej zimy członkiem zarządu w państwowej spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo Serwis, ostrość wyrażanej przez niego krytyki pod adresem zarządu województwa nieco zelżała. Jednak krytyki marszałka Artura Kosickiego (jest jednym z podlaskich pełnomocników PiS) wciąż nie kryje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS