Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
O zniszczonej ścieżce rowerowej napisał m.in. Jerzy Fabiś, burmistrz Kargowej. – Spustoszenia po ulewie. U sąsiadów, ale też przykro – napisał na Facebooku.
Ulewa podmyła ziemię wzdłuż ścieżki rowerowej biegnącej z Zawady do Cigacic. Wraz z ziemią osunęły się metalowe barierki, które oddzielały ścieżkę od lasu.
Autorką zdjęć jest Katarzyna Mickiewicz. – Jedna ulewa i ścieżka rowerowa z Zielonej Góry do Cigacic zaraz zniknie. Odcinek Zawada – most w Cigacicach. Jak długo się nią cieszyliśmy? – napisała.
Faktycznie, ścieżka rowerowa powstała niedawno. Internauci nie mogą zrozumieć, dlaczego zniszczenia powstały tak szybko od oddania ścieżki do użytku. Wiele komentarzy pojawiło się na profilu prezydenta Janusza Kubickiego, który też pisał o barierkach.
“Gdzie jest nadzór ze strony inwestora? Dlaczego pracę odebrał inspektor z ramienia inwestora? Jak prace odebrał kierownik robót? Jakie konsekwencje poniosą ci, którzy do tej fuszerki dopuścili? Czy inwestor ma udokumentowane prace zanikowe wykonane przez zleceniobiorcę? nadzór ze strony inwestora ponosi głównie winę za odbieranie fuszerek” – napisał pan Władysław.
“Gołym okiem widać, że słupki są źle osadzone. Za płytko. Mnie martwi coś innego, mianowicie nie widzę zabezpieczenia skarpy, a to oznacza, że wkrótce wypłucze się grunt pod warstwą bitumiczną i ścieżka się zawali” – skomentowała pani Asia.
“Kto odebrał tak wykonaną inwestycję?!” – spytała pani Iwona. Odpowiedział jej Janusz Kubicki: “Na bank odebrali ludzie, którzy mają do tego odpowiednie kwalifikacje. Ale to jak z autem. Odbieramy je z salonu, a potrafi się zepsuć. Bo ma wady ukryte. Tak pewnie było i w tym przypadku”.
CZYTAJ TAKŻE: Winobranie w Zaborze. Deszcz trochę przeszkodził, ale i tak każdy spróbował słodkiego soku z winogron [ZDJĘCIA]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS