Maraton meczowy dla bocheńskiej drużyny trwa w najlepsze. Jeszcze w środę BSF toczył zacięty bój z Constractem Lubawa w Pucharze Polski, a już w najbliższą niedzielę zespół czeka ligowy pojedynek z Red Dragons Pniewy. Dla bochnian to szansa rewanż za listopadową, bolesną porażkę z tym rywalem.
Red Dragons Pniewy zaciekle walczy o awans do play-offów. Drużyna z Wielkopolski zajmuje obecnie 9. miejsce, mając na koncie 30 punktów i tracąc ledwie trzy do ósmej Legii Warszawa. Pniewianie na 24 rozegrane mecze wygrali 8, zremisowali 6 i 10 przegrali. Bilans bramkowy wynosi 76:93.
Od początku roku zespół Łukasza Frajtaga prezentuje się dość solidnie. Choć faworytom nie potrafił dać rady (porażki 3:12 z Lubawą, 0:5 z Piastem Gliwice i 2:5 z Lesznem), to przeciw sąsiadom w tabeli udało mu się powiększyć nieco dorobek. Wygrane z Legią, Sośnicą, Eurobusem Przemyśl, We-Metem i Toruniem pozwoliły Red Dragons włączyć się w rywalizację o TOP 8. Obecnie niewiele brakuje im do osiągnięcia celu, a w ostatnich kolejkach sezonu zasadniczego będą starać się o każdą punktową zdobycz.
Wśród zawodników należy wyróżnić przede wszystkim trzech, stanowiących o sile „Czerwonych smoków”. Najskuteczniejszy, z 17 bramkami, jest Mateusz Kostecki, 12 goli ma Adrian Skrzypek. Groźnym futsalistą jest również Yvaado Macedo Gomes, który zgromadził 10 trafień. Ważnym ogniwem jest również doświadczony golkiper, Łukasz Błaszczyk, który niejednokrotnie ratował swoich kolegów z opresji.
Ostatniego pojedynku przeciwko pniewianom gracze trenera Antuna Bacicia zbyt mile nie wspominają. Jesienią, w Wielkopolsce, w dość frustrujących okolicznościach, bochnianie ulegli im 2:3. Niedzielne spotkanie to okazja do rewanżu za tę porażkę.
Początek spotkania o godzinie 17 na hali widowiskowo-sportowej w Bochni. Bilety do nabycia TUTAJ.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS