A A+ A++

Pogacar, jadący w wywalczonej we wrześniu koszulce mistrza świata, zwyciężył w swoim stylu, czyli po ataku na długo przed metą. Tym razem szarżę rozpoczął, gdy do końca wyścigu pozostawało niespełna 50 km.

26-latek tempo podkręcił w trakcie 13-kilometrowego podjazdu Colma di Sormano. Błyskawicznie zbudował wyraźną przewagę, a na szczycie było jasne, że tylko wypadek może go pozbawić zwycięstwa. Z ostatnich 42 kilometrów większość prowadziła w dół.

ZOBACZ TAKŻE: Armand Duplantis zaręczył się! Jego narzeczona jest modelką

Ostatecznie Evenepoela wyprzedził o 3.16, a trzeci był Włoch Giulio Ciccone (Lidl-Trek) – 4.31 straty.

Na 80. miejscu uplasował się Rafał Majka (UAE Team Emirates) – 18.12 straty. Polak tradycyjnie był pomocnikiem Pogacara. Dużą pracę wykonał na dwóch podjazdach poprzedzających atak Słoweńca.

Mijający sezon upłynął pod znakiem wielkich sukcesów Pogacara. Został pierwszym kolarzem w historii, który wygrał w jednym roku Giro d’Italia, Tour de France, mistrzostwa świata i co najmniej jeden “monument” (jeden z pięciu najsłynniejszych wyścigów klasycznych). W sobotę jego łupem padła kolejna impreza zaliczana do “monumentów”.

Pogacar sezon rozpoczął 2 marca od zwycięstwa w innym włoskim klasyku – Strade Bianche, po 81-kilometrowym samotnym rajdzie. Następnie wygrał wyścig Dookoła Katalonii (plus cztery etapy) oraz “monument” Liege-Bastogne-Liege.

Jako trzeci w historii uzyskał hat-trick, triumfując w Giro d’Italia i Tour de France (dublet nie notowany od 1998 roku, w obu wyścigach wygrał po sześć etapów) oraz w mistrzostwach świata. Wcześniej taką potrójną koronę zdobyli tylko Belg Eddy Merckx w 1974 oraz Irlandczyk Stephen Roche w 1987 roku.

Pogacar zwyciężył ponadto w Grand Prix Montrealu i w Giro dell’Emilia. Jedynymi wyścigami, które nie zakończyły się jego triumfem, były: Mediolan-San Remo (trzecie miejsce), Grand Prix Quebecu (siódme) oraz Tre Valli Varesine… przerwany z powodu deszczu.

Łącznie odniósł 25 zwycięstw, najwięcej w ciągu sezonu od 2005 roku, gdy również 25 razy pierwszy mijał linię mety włoski sprinter Alessandro Petacchi.

PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułImane Khelif straci złoty medal? Jest werdykt
Następny artykułZiobro wpadł w furię, takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał