Po pijaku prosto w drzewo

Był kompletnie pijany, gdy pędził przez Grotów. Efekt był łatwy do przewidzenia. Mazda prowadzona przez 32-latka podróż zakończyła na drzewie.

– Informację otrzymaliśmy w niedzielę, 17.04., o godz. 16.20. Na miejsce niemal natychmiast dotarł zastęp ochotników z Lipinek Łużyckich. Gdy dojechali, kierowca uciekł z miejsca zdarzenia i pozostawił w uszkodzonym samochodzie zakleszczonego pasażera – informuje mł. kpt. Paweł Brela z KP PSP w Żarach.

Strażacy wydostali poszkodowanego, torując sobie dostęp przez tylne drzwi.

– Z urazem prawej nogi 31-letni mężczyzna trafił na SOR – uzupełnia Ryszard Smyk, szef pogotowia ratunkowego.

Samego kierowcę udało się namierzyć policjantom.

– Badanie wykazało u niego 1,8 promila alkoholu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na przeciwległy pas ruchu i wówczas uderzył w drzewo – mówi Aneta Berestecka, rzeczniczka żarskiej policji.

Teraz jego sprawą zajmie się sąd.