A A+ A++

Liczba wyświetleń: 551

Wczoraj rano Rada Nadzorcza spółki Orlen postanowiła odwołać z Zarządu Daniela Obajtka, dotychczasowego prezesa PKN Orlen SA. Decyzja wchodzi w życie 6 lutego.

Rynek szybko zareagował na decyzję Rady Nadzorczej. Akcje polskiego giganta naftowego o godz. 13:00 zyskały o nieco ponad 2,7%. O godz. 15:00 było to już między 4,79 a 4,81%. Godzina 16:00 to już blisko 5%. Widać więc spore zainteresowanie akcjonariuszy i inwestorów wokół decyzji Rady Nadzorczej.

Warto wspomnieć, że wzrost akcji Orlenu nie oznacza, że inwestorzy postrzegają decyzję jako pozytywną. Zazwyczaj każda poważna decyzja rynkowa w największych spółkach akcyjnych wiąże się ze wzrostem zainteresowania akcjonariuszy.

Jeszcze w 2023 roku agencje ratingowe dawały spółce nadzieję na stabilny wzrost. W marcu ub. r. Agencja EuroRating podwyższyła rating kredytowy nadany spółce PKN Orlen S.A. z BBB do BBB+. Perspektywa ratingu została zmieniona z pozytywnej na stabilną. Fitch Ratings również podniósł rating dla spółki ze względu na konserwatywną politykę koncernu.
Powody odwołania prezesa

Decyzji tej można było się już spodziewać wcześniej. Może mieć ona charakter polityczny. Już na początku 2024 roku Daniel Obajtek poinformował w Radiu Zet, że w nadchodzącym spotkaniu Rady odda się do dyspozycji Rady Nadzorczej. Jest to sprawa wyłącznie honorowa, on sam nie ma sobie nic do zarzucenia. Gdyż zdaniem Daniela Obajtka — Orlen od 2018 roku ciągle zyskiwał i rozwijał się na rynku międzynarodowym.

Nieprawidłowości w prowadzeniu Orlenu doszukuje się aktualna koalicja rządząca, która zarzuca prezesowi Obajtkowi złe zarządzanie spółką. Przez brak transparentności procesu wchłonięcia Lotosu do PKN Orlen, nieuzasadnione zbycia udziałów na rzecz Saudi Aramco, niedopuszczenie kontroli NIK w Orlenie oraz brak odpowiednich kompetencji do pełnienia funkcji prezesa tak potężnej spółki.

Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Donald Tusk odniósł się do sprawy odwołania prezesa Daniela Obajtka. Jego zdaniem wystarczy spojrzeć na to, jak rynek zareagował na tę decyzję. Według Donalda Tuska sukcesy Orlenu od 2018 roku nie były szczególnie wielkie. To nie oznacza, że Daniel Obajtek był wielkim menedżerem, któremu trzeba zawdzięczać wszystkie sukcesy Orlenu.

Niektórzy eksperci podkreślali, że kierowanie tak wielką spółką nie jest prostym zadaniem. Tu trzeba realizować się na rynkach nie tylko polskich. Mówią o tym, że wszystkie sukcesy rozszerzenia Orlenu poza Polskę do Francji, Niemiec, Węgier, Czech, Słowacji czy na Litwie są wyłącznie zasługą poprzednich prezesów Orlenu.

Warto przypomnieć, że prezes Daniel Obajtek w styczniu ubiegłego roku doprowadził do finalizacji zakupu 17 stacji paliw w południowych Niemczech, w Bawarii oraz Badenii-Wirtembergii. W lutym 2020 roku Orlen pierwszy raz od 12 lat uruchomił kolejną stację paliw na Litwie. W październiku 2021 roku Orlen uruchomił 10 nowych stacji na Słowacji. W każdym z tych krajów udział stacji Orlen zwiększył się od 2018 roku.

Źródło: FaktyiAnalizy.info

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJęzykowe konflikty międzypokoleniowe. Jak tego uniknąć?
Następny artykułStrefa drewnianych gier wielkoformatowych w JDK