A A+ A++

Ważna wiadomość przed rewanżem o awans do PGE Ekstraligi. Krzysztof Buczkowski z groźnie wyglądającego wypadku w piętnastym wyścigu wyszedł bez szwanku. Żużlowiec Falubazu jest “tylko” mocno poobijany.

Popularny “Buczek” w ostatniej gonitwie na pierwszym łuku najechał na tylne koło Rasmusa Jensena, klubowego kolegi. Po kolizji z impetem wjechał w bandę na przeciwległej prostej. Chwilę mu zajęło, zanim się pozbierał i o własnych siłach wsiadł do karetki. 

– Szczegółowe badania nie wykazały ostatecznie żadnych złamań. Buczek jest oczywiście mocno poobijany i przez kilka najbliższych dni z pewnością będzie odczuwał skutki tego upadku. Na rewanżowy mecz finałowy powinien być jednak w pełni zdrowy i gotowy do walki – podało w sobotę biuro prasowe klubu z Zielonej Góry.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolityczny dron krążył nad zakopianką
Następny artykułObława w Kowalu pod Włocławkiem. Policjanci rozbili radiowóz, oddali strzały. Jest wideo z akcji policji