Rosyjscy najemnicy z Brygady Niedźwiedzia, która zapewniała ochronę kluczowym postaciom w Burkina Faso, w tym liderowi rządzącej tam junty kapitanowi Ibrahimowi Traore, opuszczają ten afrykański kraj w związku z ofensywą ukraińską w obwodzie kurskim w Rosji – podał francuski dziennik „Le Monde”.
Według gazety licząca ok. 100 ludzi grupa paramilitarna, powiązana z rosyjskim ministerstwem obrony, przybyła do Burkina Faso w maju, aby wesprzeć juntę Traore, który doszedł do władzy w wyniku zamachu stanu w 2022 roku. Łącznie w tym zachodnioafrykańskim kraju ma łącznie przebywać od 200 do 300 rosyjskich żołnierzy.
„Oficjalnym powodem wyjazdu (…) jest udział w rosyjskiej obronie przed ofensywą rozpoczętą przez armię ukraińską 6 sierpnia w regionie kurskim” – pisze “Le Monde”, powołując się na rozmowę z dowódcą grupy Wiktorem Jermołajewem, z którym udało się skontaktować za pomocą komunikatora Telegram.
Według zachodnich źródeł gazety opuszczenie Burkina Faso może wiązać się również z problemami związanymi z płaceniem najemnikom.
Rosyjscy żołnierze i najemnicy są obecni w Burkina Faso od końca 2023 roku w celu zwiększenia bezpieczeństwa junty Traore. Zajmują się m.in. szkoleniem żołnierzy i współpracą z lokalnym wywiadem.
Wiadomość o wycofaniu się Brygady Niedźwiedzia pojawiła się kilka dni po ataku dżihadystów na północy kraju, w którym śmierć poniosło około 200 osób. Tylko w tym roku z rąk terrorystów zginęło w Burkina Faso prawie 4 tys. cywilów i wojskowych.
Rządząca junta wojskowa zerwała więzi z krajami zachodnimi, między innymi z Francją, które pomagały siłom rządowym w walce z grupami zbrojnymi i zwróciła się o pomoc do najemników rosyjskich. (PAP)
mrf/ ap/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS