W niedzielę Novak Djoković wygrał Wimbledon. A Nick Kyrgios wygrał wielką chwilę. Oto bowiem postawił się seryjnemu zwycięzcy z Serbii i świat sportu chociaż ten jeden raz musiał w nim zobaczyć tak wielkiego tenisistę jak skandalistę.
Miał trenować, a z trudem trzeźwiał
Kyrgios to syn Greka i Malezyjki urodzony w Canberze. Ma 27 lat a w tenisa gra od 21. Ale od kiedy traktuje ten sport poważnie? Czy w ogóle tak go traktuje?
“Jako dziecko miał dużą nadwagę. I ciężką astmę. Gdy biegaliśmy, słyszałem, że jego oddech staje się naprawdę ciężki. Pytałem czy chce przestać biegać. Nigdy nie chciał” – opowiadał kiedyś jego brat, Christos, dziś prawnik.
Kiedyś, to znaczy dokładnie osiem lat temu. Na Wimbledonie 2014 nastoletni Nick pokonał w czwartej rundzie Rafę Nadala. To była sensacja, lider rankingu ATP przegrał z chłopakiem spoza top 100. Kyrgios zapowiadał wtedy, że teraz będzie bardzo ciężko pracował i kiedyś to on zostanie światowym numerem 1. Czy tak zrobił? Od tamtego Wimbledonu do tego Wimbledonu wystąpił w 24 turniejach wielkoszlemowych. Raz dotarł do ćwierćfinału.
– Kiedyś mój agent wyciągał mnie z pubu o czwartej rano, żebym tego dnia mógł zagrać mecz z Nadalem na korcie centralnym Wimbledonu – zwierzał się Kyrgios dziennikarzom relacjonującym tegoroczny Wimbledon. “Kiedyś” to było w 2019 roku. Trzeźwiejącego z alkoholu, z towarzystwa kobiet a może też z narkotyków (Kyrgios przyznał, że kiedyś je brał). Australijczyka Nadal pokonał w drugiej rundzie.
W światowym rankingu Kyrgios wspiął się najwyżej na 13. miejsce, dziś jest 45. I choć dopiero co zagrał w finale Wimbledonu, wypadając nieźle na tle Djokovicia, to trudno oceniać, czy może osiągnąć więcej. I czy naprawdę chce.
Pluje, ubliża, zastrasza. I ciągle płaci kary
- “Tak naprawdę nie lubię tenisa”
- “Nienawidzę tenisa”
- “Tenis jest gów***nym sportem”
- “Tenis to dla mnie łatwy sposób na zarabianie pieniędzy”
To tylko kilka cytatów z licznych wywiadów Kyrgiosa z ostatnich lat. Ostatni cytat warto uzupełnić o informację, że owszem, buntownik z Canberry na tenisie dobrze zarabia – od początku kariery na kortach wywalczył sobie już ponad 11 mln dolarów z nagród – ale jest też graczem, który najwięcej za granie w tenisa płaci. A ściślej – za granie na swoich warunkach. Czyli z nieszanowaniem ludzi i etykiety, z licznymi wybrykami.
Kyrgios potrafił już w trakcie swojego meczu wrzucić na kort krzesło i wkopnąć butelkę z wodą, wyjść w trakcie gry do szatni i tam rozstrzaskać rakiety albo zwrócić się do rywala (Stanislasa Wawrinki) słowami: “Mój kumpel Kokkinakis stukał twoją dziewczynę” (chodziło o Donnę Vekić). Potrafił też zrzucać winę za porażkę na “gorącą laskę”, którą zobaczył na trybunach i która spodobała mu się tak bardzo, że gotów byłby się z nią ożenić. Potrafił również udawać, że się masturbuje.
Mniej więcej od meczu z Nadalem na Wimbledonie 2014 do meczu z Nadalem na Wimbledonie 2019 Kyrgios zapłacił ponad ćwierć miliona dolarów kar. A licznik bije dalej. Na tegorocznym Wimbledonie doszły dwie kolejne kary.
Najwyższa – 113 tys. dolarów – była nie tylko za to zachowanie, które widać na krótkim filmie. W trakcie przegranego meczu z Chaczanowem Australijczyk ubliżał nieobecnemu w Cincinnati Nadalowi, sędziego nazywał “narzędziem do pieprzenia”, a po meczu nie tylko nie podał mu ręki w ramach standardowego podziękowania, ale splunął w jego kierunku.
Teraz na Wimbledonie Kyrgios też pluł. W kierunku brytyjskich kibiców, w trakcie meczu z ich tenisistą Paulem Jubbem. W tym samym spotkaniu sędzi liniowej powiedział, że jest najgorsza na świecie, a gdy przekazała te słowa głównemu sędziemu, nazwał ją kapusiem.
Już ten jeden mecz wystarczył, by o Kyrgiosie angielskie tabloidy pisały, że to “plujący, australijski bachor” i “najbardziej skretyniały tenisista”. A niestety, na tym nie koniec.
– To człowiek, który zastrasza przeciwników. Prawdopodobnie był łobuzem już w szkole. A ja takich ludzi nie lubię. Nie lubię gości, którzy poniżają innych – mówił Stefanos Tsitsipas po porażce z Kyrgiosem w trzeciej rundzie. Awantura między Grekiem a Australijczykiem zaczęła się, gdy wściekły po jednej z nieudanych akcji Tsistipas uderzył piłkę w trybuny a Kyrgios napastliwie domagał się od sędziego dyskwalifikacji dla rywala. W odwecie w kolejnych akcjach Tsitsipas zaczął celować w Kyrgiosa. Sprawa skończyła się karami finansowymi – 10 tys. dolarów musiał zapłacić Grek a 4 tysiące Australijczyk.
Już wiemy, że jak na Kyrgiosa, to kara niewielka. Co ciekawe, jego rodak Pat Cash, wyraźnie ubolewał, że Nick nie został ukarany dotkliwiej. – Doprowadził tenis do najniższego poziomu. Chodzi o oszukiwanie, manipulację, nadużycia, agresywne zachowanie wobec sędziów i liniowych – surowo oceniał mistrz Wimbledonu z 1987 roku. – Tsitsipas został w to wciągnięty. Coś trzeba z tym zrobić. To po prostu absolutny cyrk. Nie mam problemów z odrobiną tego rodzaju gry, ale mam wrażenie, że wszystko po prostu wymyka się spod kontroli – dodawał.
Nie uszanował księżnej Kate Middleton. “Robię co chcę”
To samo wrażenie mogą mieć wszyscy, którzy uważnie śledzili kolejne wybryki Kyrgiosa. – Robię, co chcę – stwierdził gdy po awansie do ćwierćfinału został zapytany o biało-czerwone buty, w których grał. Wimbledońskie przepisy obligują wszystkich do bycia na biało od stóp do głów.
Do ulubionych Jordanów (rodzaj butów) Kyrgios dołożył jeszcze czerwoną bejsbolówkę. Bo – jak wyjaśnił – chciał zostać zauważony. Tak, jeszcze bardziej. Trendy podpatruje w NBA. Koszykówkę kocha (grał w nią do 14. roku życia) i wzoruje się na jej gwiazdach (“Uwielbiam śledzić, w co gracze się ubierają”). W tej samej czerwonej czapce wyszedł do księżnej Kate Middleton po odbiór nagrody za grę w finale. A w trakcie finału skarżył się na fankę, która rzekomo zwracała się do niego w trakcie gry, a wyglądała “jakby wypiła 700 drinków”.
– Byłem kilka razy w życiu na mieście i wiem, że ona za dużo wypiła – trzymał się swojej wersji, opisując sytuację na pomeczowej konferencji.
Jak się okazuje, kobietą, na którą skarżył się Kyrgios, jest Polka. – Chciałam go jedynie wesprzeć. Może posunęłam się za daleko? Przepraszam, ale miałam dobre intencje. Kyrgios naprawdę uważa, że jedna osoba mówiąca: “no dalej, dasz radę” jest tak irytująca, że przegrywa mecz? – dziwi się Anna Palus w rozmowie “The Telegraph”. I zapewnia, że wypiła tylko jednego drinka a nie 700.
Grożą mu dwa lata więzienia. “Aga, usuń to natychmiast”
To wszystko nic przy problemach, jakie Kyrgios może mieć za chwilę. Już 2 sierpnia tenisista musi się stawić w sądzie w Canberze. O napaść oskarżyła go była partnerka. Sportowcowi grożą dwa lata więzienia.
Tuż po tym jak informacja obiegła świata, obecna na Wimbledonie Agnieszka Radwańska, pokazała w mediach społecznościowych, że jest na meczu Kyrgiosa i życzy mu zwycięstwa. “Tak, jak bardzo lubię Agę, tak uważam, że powinna usunąć to zdjęcie i poczuć się naprawdę głupio z powodu dopingowania takiego zawodnika”, “Nie mogę w to uwierzyć Aga, naprawdę to napisałaś?!”, “Ja też jestem w szoku. Jak Radwańska może dopingować Kyrgiosa?”, “Aga, usuń to natychmiast” – komentowano.
Skandal się sprzedaje
Kyrgos wie, że wielu odpycha jego wizerunek, ale zdaje sobie sprawę z tego, że są tacy, których jego nieszablonowość przyciąga. Kiedyś, łamiąc rakiety i krzycząc niecenzuralne słowa, reklamował słuchawki giganta z tej branży, firmy Beats. Wszystko do chwytliwego hasła: “Graj według własnych zasad”.
Były co prawda firmy, które z usług bad boya Nicka zrezygnowały – odzieżowa Bonds z Australii i linie lotnicze Malasyan Airlines – ale Kyrgios ma ciągle kontrakty m.in. z Nike i Yonexem.
Ciekawy aspekt dotyczący Australijczyka poruszyła Kim Clijsters w rozmowie z naszą korespondentką na Wimbledon, Agnieszką Niedziałek. – Mam akademię w ojczyźnie, gdzie trenuje sporo dzieci. Kiedy rozmawiałam z nimi i spytałam o ich ulubionego gracza, to 90 procent wymieniło właśnie Nicka Kyrgiosa. Wciąż trzeba dbać o zwiększanie popularności tenisa. A który zawodnik zapewnia mu najwięcej uwagi? Nick Kyrgios – mówiła Belgijka.
Nutella i Niagara. Wzór. Niestety
W słowa Clijsters nietrudno uwierzyć komuś, kto pamięta, jak w trakcie Wimbledonu 2015 młodzież poszła za zaskakującym apelem swojego idola. Chcąc wsparcia w walce z sędziami i działaczami tenisista poprosił, by ludzie smarowali twarze Nutellą.
– O mój Boże! Nie będę o tym mówiła – dziwiła się Serena Williams, nie rozumiejąc idei. I oczywiście nie była w tym niezrozumieniu odosobniona.
Słowa Clijsters może nie dziwią, ale są przykre. Zwłaszcza gdy zestawimy je z tym, co kilka dni temu powiedziała matka Kyrgiosa. – Wcześniej bardzo trudno było nam go przekonać do zrobienia czegokolwiek. Był szczęśliwy, gdy siedział w swoim pokoju i przez cały czas grał w gry komputerowe. Od czasu spędzonego na graniu czasami bolała go nawet ręka. W Pekinie namawialiśmy go, żeby poszedł z nami zobaczyć Wielki Mur Chiński. Kto by nie chciał tego zrobić? Ale Nick wolał siedzieć w pokoju i zamawiać jedzenie. W Kanadzie nie interesował go wodospad Niagara. Na wycieczkę pojechałam sama. Martwiło mnie to wszystko – opowiedziała kobieta w rozmowie z australijskim dziennikiem “Nine Media”. – Teraz w końcu zaczął doceniać to, gdzie jest. Jego przemianę widzę po jego relacjach na Instagramie. Prawdopodobnie pierwszy raz zobaczył Big Bena. Wcześniej, gdy był w Londynie, nie chciał nigdzie chodzić. Nareszcie zrozumiał, że życie nie kręci się tylko wokół tenisa. Zaczął cieszyć się życiem, dzięki czemu i ja jestem naprawdę szczęśliwa – dodawała.
Mimo wszystko na wielką przemianę raczej to nie wygląda. – Starałem się wysypiać i dobrze odżywiać. Nie wypiłem ani jednego piwa – tak Kyrgios podsumowuje swój Wimbledon 2022. Brzmi, jakby ta asceza była wyczynem większym niż dojście do finału. I dalej – “Jestem dzieciakiem z Canberry. Dosłownie miesiąc czy półtora miesiąca temu grałem w domu z paroma kumplami w koszykówkę. Powiedziałem do jednego z nich: wydaje mi się, że będę się dobrze bawił i może wygram Wimbledon. A teraz jestem tu jako finalista. Trenowałem maksymalnie godzinę dziennie, to wszystko. Teraz patrzę wstecz i myślę: jak się tu dostałem?”
No właśnie Nick, jak to zrobiłeś? I czy jeszcze kiedyś to osiągniesz?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS