Aryna Sabalenka (2. WTA) w sobotę wygrała z Jessicą Pegulą (6. WTA) 7:5, 7:5 w finale US Open. Tym samym Białorusinka sięgnęła po trzeci tytuł turnieju Wielkiego Szlema. Wcześniej Sabalenka dwukrotnie wygrywała Australian Open. Jednocześnie na tyle odrobiła straty w rankingu WTA, że przewaga Igi Świątek (1. WTA) wynosi niewiele ponad dwa tysiące punktów.
Aryna Sabalenka chce zostać numerem jeden w rankingu WTA. “Mam nadzieję”
Sabalenka przez kilka tygodni była liderką światowego rankingu po zeszłorocznym US Open. Jednak po WTA Finals na pierwsze miejsce wróciła Iga Świątek, która wygrała zmagania w meksykańskim Cancun. Czy Sabalenka myśli o wyprzedzeniu US Open? Tenisistka wypowiedziała się o tym na konferencji prasowej po sobotnim finale.
– Szczerze mówiąc, staram się nie skupiać na rankingu. Nie na tyle, żeby sprawdzić, gdzie jestem na koniec turnieju. Koncentruję się na sobie. Wiem, że jeśli w każdym turnieju zagram swój najlepszy tenis i jeśli mi się to uda, pokażę ducha walki, to znów będę numerem jeden. Skupiam się na poprawianiu jako zawodniczka i jako osoba. Mam nadzieję, że pewnego dnia znajdę się na szczycie rankingu – powiedziała Sabalenka.
– Po śmierci mojego ojca moim celem stało się umieszczenie mojego imienia, mojego nazwiska w historii tenisa. Za każdym razem, gdy widzę swoje nazwisko na trofeum, to czuję się dumna z siebie, z mojej rodziny, która nigdy nie zrezygnowała ze spełniania mojego marzenia i zrobiła wszystko, co mogła, abym mogła iść dalej. To zawsze było moje marzenie. Nadal nie mogę uwierzyć we wszystko, co razem osiągnęliśmy – dodała Białorusinka.
Po zmaganiach na nowojorskich kortach będą m.in. turnieje WTA 500 w Guadalajarze (9-15 września) oraz Seulu (16-22 września). Następnym dużym turniejem będzie WTA 1000 w Pekinie, który będzie rozgrywany w dniach 25 września – 6 października.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS