Reparacje za II wojnę światową moralnie nam się należą, ale nie ma szans na uzyskanie ich z Niemiec; jest natomiast pewna szansa na uzyskanie ich z Rosji w związku z prowadzoną przez ten kraj wojną – powiedział w czwartek w TVN24 europoseł PO i b. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Prezentacja raportu o stratach Polski w wyniku agresji Niemiec. Premier: „Polacy są ofiarami monstrualnej zbrodni niemieckiej”
W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie opublikowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej. Wynika z niego, że straty Polski w wyniku rozpętanej przez Niemców wojny to 6 bilionów 220 mld 609 mln złotych. Roszczenia odszkodowawcze Polski wobec Niemiec nie wygasły i nie uległy przedawnieniu – zaznaczają autorzy raportu.
Odniosło się do tego niemieckie MSZ.
Stanowisko niemieckiego rządu nie uległo zmianie, sprawa reparacji została zamknięta. Polska już dawno, bo w 1953 roku, zrzekła się dalszych reparacji i kilkakrotnie potwierdzała to zrzeczenie. To podstawa obowiązującego obecnie porządku europejskiego. Niemcy ponoszą odpowiedzialność polityczną i moralną za II wojnę światową
-– poinformował rzecznik niemieckiego MSZ.
„Na tym wzmożeniu reparacyjnym Polska finansowo straci”
Domaganie się reparacji od Niemiec komentował w TVN 24 były szef MSZ i europoseł PO Radosław Sikorski.
Na tym wzmożeniu reparacyjnym Polska finansowo straci. Pan Mularczyk dostanie swój instytut, który będzie nas kosztował 15 milionów złotych. A reparacji raczej nie będzie
— ocenił.
Został zapytany, czy nam się należą pieniądze za straty poniesione w II wojnie światowej.
W sensie moralnym – oczywiście i nawet Niemcy tego nie podważają. Tylko że prawnie – pamiętajmy – decyzje w Poczdamie były o tym, że Polska miała dostać 15 procent reparacji sowieckich, a Sowieci nas oszukali
— przypomniał Sikorski.
Co oznacza, że PiS powinien zwracać się o reparacje do Rosji Putina, tym bardziej, że tu jest pewna furtka. Rosja prowadzi wojnę w Ukrainie, jej rezerwy walutowe, które szacuje się na 300 miliardów, zostały zamrożone. Jeśli Stany Zjednoczone ogłoszą, że Rosja jest państwem sponsorującym terroryzm, można będzie wobec Rosji dochodzić części tych funduszy w amerykańskich sądach. I to może jest jakiś patent
— powiedział europoseł.
Jeśli chodzi o relacje z Niemcami, obawiam się że nie mamy żadnych szans
— dodał.
Dopytywany, czy na pewno nie ma żadnej możliwości, odparł: „Jest sposób. Trzeba te Leopardy, które nam Niemcy dali, odwrócić o 180 stopni, napisać ‘Rudy 102’ i zająć Berlin znowu” – odpowiedział.
tkwl/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS