Nie było dotychczas badań, które pokazywałyby potencjał filantropijny regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Wiedzieliśmy jednak, że stoimy przed ogromnymi wyzwaniami społecznymi – w wymiarze krajowym, regionalnym i globalnym. Wiedzieliśmy też, że zasoby, którymi dysponujemy, są ograniczone w stosunku do wielości tych wyzwań.
Dzięki badaniu Social Impact Alliance for CEE i Kantar „Filantropia w CEE 2020” dostaliśmy do dyspozycji dane, dzięki którym mamy szansę wydatkować środki prywatne i publiczne bardziej efektywnie.
„Odczarować” filantropa
Wyniki badań pokazują, że tylko co czwarta osoba, która już pomaga, nazywa siebie filantropem. W powszechnym rozumieniu filantrop to ktoś, kogo znamy z pierwszych stron gazet.
To prawda, zamożni i wpływowi ludzie stanowią bardzo ważną grupę filantropów, jednak osób, które decydują się dzielić z innymi swoimi zasobami – środkami finansowymi, czasem, wiedzą czy kontaktami, jest więcej i będzie jeszcze więcej, jeśli weźmiemy pod uwagę bogacenie się społeczeństwa.
Najwyższe wskazania w grupie wiekowej 18-30 wskazują, że postrzeganie słowa „filantrop” z czasem prawdopodobnie ulegnie zmianie. Młodzi ludzie mieszkający w większych miastach częściej się z nim identyfikują. Chcą wziąć sprawy w swoje ręce i świadomie poświęcają swoje zasoby na działania w obszarze społecznym.
Ile dziś przeznaczamy na pomaganie?
Badanie „Filantropia w CEE 2020” oszacowało, że mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej przekazali na cele dobroczynne ok. 2 mld euro w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a chcieliby więcej, bo aż 3,3 mld euro. Środki przekazuje co drugi z nas, w większości przy pomocy przelewu bankowego (51 proc.).
Obecnie wpłaty na cele dobroczynne w Polsce wynoszą 1 mld euro – cztery razy tyle przeznaczamy rocznie na słodkie i słone przekąski, a osiem razy tyle na alkohol według danych Nielsen.
Jak dotąd wspieramy cele dobroczynne najmniej hojnie wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej – prawie dwa razy tyle co my na pomoc przeznaczają Czesi (ok. 150 euro/3 900 czeskich koron). Na filantropię polscy darczyńcy przeznaczają średnio 350 zł rocznie (ok. 80 euro), co w przeliczeniu na mieszkańca daje kwotę 180 zł rocznie. Odpowiada ona niecałym 0,5 proc. średnich zarobków w Polsce i 3,7 proc. kwot, które na cele dobroczynne przekazują Amerykanie.
Biznes okiem darczyńców
Z badań wynika, że jako mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) – klienci, konsumenci, pracownicy, partnerzy biznesowi i inwestorzy, mamy wysokie oczekiwania od biznesu. Społeczna wartość produktów i usług coraz częściej jest wymieniana jako istotne kryterium przy podejmowaniu decyzji zakupowych, zaraz obok marki i ceny.
Blisko połowa Polaków (47 proc.) deklaruje, że zapłaci więcej za produkty marek społecznie odpowiedzialnych (średnia dla CEE 44 proc.), a dla więcej niż co trzeciej osoby (38 proc.) prowadzenie przez firmę działań w obszarze CSR jest zachętą do zakupu jej produktów lub usług (średnia dla CEE 36 proc.).
Aż dwie trzecie z nas spodziewa się, że firmy będą coraz częściej włączać się w działania odpowiedzialne społecznie. Jeśli przełożyć to na potencjalnych klientów zainteresowanych naszą aktywnością społeczną, czy też przeciwnie – rozczarowanych jej brakiem – temat wydaje się wart przyjrzeniu.
Chcemy wolontariatu w czasie pracy
Wyniki badania „Filantropia w CEE 2020” pokazują, że biznes ma jeszcze jedną ważną lekcję do odrobienia – jest nią otwartość na wolontariat, w tym wolontariat kompetencji, w godzinach pracy. Tylko 14 proc. mieszkańców CEE wskazało, że ma taką możliwość. Wśród tych, którzy nie mają takiej opcji, oczekiwałoby jej aż blisko 4 na 10 pracowników. Chcieliby poświęcić na nią od 2 do 3 godzin w miesiącu. Warto rozważyć jego organizację, dostosowując działania do kultury organizacyjnej i celów biznesowych firmy oraz do możliwości i p … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS