– W efekcie stał się w branży jednym z największych autorytetów – zapewnia Dawid Pałka, menedżer kilku firm konsultingowych i marketingowych, a zarazem inwestor startupów, który w pewnym momencie doszedł do wniosku, że przyszłością podniebnych pokazów są właśnie drony. – Te urządzenia mają szansę wyprzeć tradycyjne fajerwerki. Nie dość, że nie robią hałasu i nie straszą zwierząt, to są bezpieczniejsze i zdrowsze niż sztuczne ognie, które zawierają substancje chemiczne i metale ciężkie – wyjaśnia Dawid Pałka. A przede wszystkim, jak dodaje, drony potrafią opowiadać historię.
– To nie tylko burza kolorów na niebie, która może szybko się znudzić, tak jak sztuczne ognie. Drony są w stanie stworzyć konkretny przekaz. W zależności od ilości urządzeń, powstają większe i bardziej skomplikowane obrazy, nawet w 3D – tłumaczy. Gdy zaczął „guglać” o dronach, internet skierował go szybko do Szymona Łukasika. Przypadek lub przeznaczenie sprawiło, że niemal w tym samym czasie Krzysztof Janowski, założyciel Time Busters oraz K-Vision, marek związanych z branżą eventową, również szukał specjalisty od dronów, dostrzegając w nich zupełnie nowy wymiar reklamowy podczas pokazów na różnych imprezach. I również sieć podpowiedziała Szymona Łukasika. Trzej panowie zaczęli więc toczyć rozmowy online o biznesie opartym na pokazach dronów. Błyskawicznie rozpisali jego road map, mimo, że po raz pierwszy na żywo mieli okazję spotkać się dopiero podpisując umowę założycielską spółki u notariusza, w połowie 2021 r. Podział obowiązków był oczywisty – Szymon Łukasik, który zasiadł w fotelu prezesa nowej firmy, Astranate, czuwa nad aspektami technicznymi i prawnymi pokazów. Krzysztof Janowski dba o sprzedaż i kontakty w branży eventowej, a Dawid Pałka zajmuje się PR, marketingiem i rozwojem biznesu.
Pierwsze kroki dronowego biznesu
Pierwszy pokaz Astranate zrealizowała pod koniec 2021 r., dla Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. Show odbyło się w Krośnie, z okazji Dni Funduszy Unijnych – 100 dronów „opowiedziało” podniebną historię regionu, prezentując jednocześnie, jak na jego rozwój wpływają unijne środki. Potem przyszły kolejne zlecenia, m.in. dla kanału filmowego FilmBox, czy nowo otwartego po kilku latach remontu Śląskiego Planetarium.
Wspólnicy, odpalając firmę rok temu, nie bali się niepewnych pandemicznych realiów, które miesiącami trzymały branżę eventową w zamrażarce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS