A A+ A++

„To doktryna Giertycha, która głosiła, że jeżeli kandydat opozycyjny wybory wygra, to wynik nie będzie kwestionowany. Natomiast, jeżeli przegra, to wówczas ten wynik należy zakwestionować, mówić, że wybory odbyły się nielegalnie, niekonstytucyjnie i są nieważne” – powiedziała Anna Maria Żukowska, rzecznik Lewicy na antenie TVP, odnosząc się do stanowiska polityków PO, którzy zapowiedzieli, że będą dążyć do unieważnienia wyborów prezydenckich.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Nie potrafią pogodzić się z porażką. Budka: Cały aparat państwowy został zaangażowany nielegalnie po stronie Andrzeja Dudy

-NASZ WYWIAD. Mularczyk komentuje protest PO: Kiedy tracą władzę, nie są w stanie funkcjonować w demokratycznych procedurach

-Obrażają się na demokrację?! Budka: W proteście wyborczym do SN żądamy stwierdzenia nieważności wyborów. Nie były uczciwe

-Zmiana narracji czy nieuzgodniony przekaz? Tomczyk i Trzaskowski: Uznajemy wynik wyborów; Budka: Żądamy stwierdzenia nieważności

Po stronie strategii sztabu były błędy. Nie będę zwalać winy na inne formacje, jak niektórzy mają w zwyczaju. Błędy były w prowadzeniu kampanii, jeśli chodzi o Internet to zaskoczyło to dopiero w czerwcu, czyli w tej drugiej odsłonie wyborów. Chciałam za te błędy przeprosić

— powiedziała Anna Maria Żukowska, rzecznik Lewicy na antenie TVP, pytana, dlaczego Robert Biedroń nie zdobył nawet połowy głosów wyborców Lewicy w ostatnich wyborach prezydencki.

Nie będziemy udawali, że ich [błędów] nie było

— przyznała Żukowska.

PO przyzwyczaiła się, że bycie antypisem wystarczy

Zapytana, dlaczego politycy opozycyjni, zwłaszcza z PO, nie uczą się na błędach, tylko powtarzają je regularnie: uważają, że są lepsi i dlatego należy na nich głosować, Żukowska odpowiedziała:

To jest taka spirala, która się sama nakręca. To znaczy część wyborców głosi takie poglądy, a Platforma Obywatelska stara się je realizować. […] Widocznie dla części tego elektoratu PO jest reprezentatywną partią, która eksponuje tego rodzaju podejście.

Być może kilka wyborów temu PO się przyzwyczaiła, że bycie antypisem wystarczy i już od tego wyuczonego zwyczaju nie jest w stanie się uwolnić i liczy, że za którymś razem może to znów zaskoczy

— dodała.

To, co widzę po stronie głównej siły opozycyjnej to obrażanie się na świat – na wynik, na wyborców, zapowiedzi wyjazdu z Polski, nie robienia zakupów na Podkarpaciu

— mówiła Żukowska.

Nie można obrażać na rzeczywistość, a w szczególności nie można obrażać wyborców

— zwróciła uwagę.

Doktryna Giertycha

Pytana, jak by się odniosła do protestów wyborczych PO i kwestionowania przez tą formację wyniku wyborów prezydenckich, Anna Maria Żukowska zauważyła:

Protesty wyborcze są co wybory i nieprawidłowości się zdarzają.

To doktryna Giertycha, która głosiła, że jeżeli kandydat opozycyjny wybory wygra, to wynik nie będzie kwestionowany. Natomiast, jeżeli przegra, to wówczas ten wynik należy zakwestionować, mówić, że wybory odbyły się nielegalnie, niekonstytucyjnie i są nieważne

— podkreśliła.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDeweloper szykuje się do zagospodarowania działki przy Popławskiej
Następny artykułUtrudnienia w centrum Radzynia. Trwa budowa ronda