Ośrodek na zboczu góry Otrocz w Niestachowie (gm. Daleszyce), prowadzony przez znanego trenera narciarstwa Leszka Dyka i jego rodzinę, uruchomiony został w Boże Narodzenie 2007 roku. Przy sprzyjających warunkach czynne było na nim pięć wyciągów, w tym dwa dla początkujących narciarzy i dzieci, które miały swoje “przedszkole”, czyli wydzielony teren do nauki jazdy.
Na amatorów białego szaleństwa czekały też wypożyczalnia sprzętu z serwisem oraz zaplecze gastronomiczne. Przez kolejne zimy był to z pewnością jeden z najlepiej przygotowanych ośrodków do jazdy na nartach w województwie świętokrzyskim.
Zdecydowali po zamknięciu stoków
W czwartek, 21 stycznia na jego stronie internetowej ukazała się informacja, że jest wystawiony na sprzedaż. Dlaczego właściciele zdecydowali się teraz na taki krok?
– Wstępną decyzję podjęliśmy 11 stycznia. Po komunikacie Ministerstwa Zdrowia o przedłużeniu restrykcji dotyczących zamknięcia ośrodków narciarskich. Jak na złość w tamtym tygodniu pojawiła się idealna pogoda do naśnieżania. Teren zjazdów naśnieżyliśmy ponosząc duże koszty – odpowiada Jacek Dyk, współwłaściciel ośrodka narciarskiego w Niestachowie.
I dodaje: – Sądziliśmy, dziś wiemy, że naiwnie, że będą prowadzone poważne rozmowy Ministerstwa Zdrowia ze stowarzyszeniem Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne, które poluzują restrykcje, wyciągi ruszą i pozwoli nam to na pokrycie strat. Być może nawet zysk, umożliwiający pokrycie przyszłych kosztów funkcjonowania i dotrwania do kolejnego sezonu.
Właściciele ośrodka nie widzą obecnie szans na normalne jego działanie “w warunkach pełnej przejrzystości przepisów”. – Nie jest to oczywiście jedyny argument za sprzedażą. Uważamy, że właśnie teraz, zimą, potencjalny nabywca może zobaczyć ,jak wygląda ośrodek w pełni przygotowany. Latem czy wiosną trudniej przekazać stan faktyczny – wyjaśnia Jacek Dyk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS