publikacja
2021-04-23 10:17
Po lockdownowej zimie europejskie gospodarki powoli wychodzą
z hibernacji. Aktywność rośnie już nie tylko w przemyśle, ale także w sektorze
usług – wynika ze wstępnych odczytów PMI za kwiecień.
Europa ma za sobą drugie uderzenie recesji wywołanej rządowymi
restrykcjami ograniczających możliwości prowadzenia działalności gospodarczej w
imię „zwalczania” chińskiego koronawirusa. Efektem był trwający od października
do marca drastyczny spadek aktywności ekonomicznej w sektorze usług, aczkolwiek
nie był on tak głęboki jak podczas pierwszego lockdownu wiosną 2020.
Cechą szczególną drugiej fali koronarecesji była dywergencja
między sektorem wytwórczym a usługowym. Ten pierwszy od miesięcy
funkcjonuje na pełnych obrotach, w marcu notując
rekordowo szybkie tempo wzrostu aktywności mierzone przez badania PMI. Natomiast sektor usługowy dopiero wiosną
zaczął wygrzebywać się z głębokiej recesji.
Kwietniowe dane pokazały, że także sektor usługowy zaczyna
wracać do życia po przymusowym zamknięciu. Wstępny
odczyt „usługowego” PMI dla strefy euro w kwietniu wyniósł 50,3 pkt., po
raz pierwszy od sierpnia przekraczając granicę 50 punktów. Odczyty niższe od 50
pkt. sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym sektorze, zaś odczyty
wyższe od 50 pkt. sygnalizują jej wzrost. To pozytywna niespodzianka, ponieważ
większość ekonomistów była przekonana, że wskaźnik ten w kwietniu utrzyma się nieznacznie
poniżej 50 pkt.
Drugą dobrą wiadomością są wciąż rekordowo wysokie wyniki
sektora wytwórczego. „Przemysłowy” PMI dla strefy euro osiągnął
wartość 63,3 pkt., wobec 62,5 pkt. odnotowanych w marcu. To absolutny
rekord w liczącej niemal 24 lata historii tych statystyk. Łączony wskaźnik PMI dla strefy euro (tj. dla
przemysłu i usług) wzrósł z 53,2 pkt . do 53,7 pkt. i osiągnął najwyższą wartość
od 9 miesięcy.
– Chociaż sektor usług nadal jest mocno tłamszony przez
lockdown, to powrócił do wzrostu, ponieważ przedsiębiorstwa dostosowują swoje
życie do wirusa i przygotowują się na nadchodzące lepsze czasy. Tymczasem
sektor wytwórczy jest w fazie boomu. Odłożone wydatki, uzupełnianie magazynów i
inwestycje w nowe maszyny oraz rosnący optymizm w kwestii perspektyw – to
wszystko pomogło osiągnąć nowe rekordy w zarówno w zakresie bieżącej produkcji
jak i napływu nowych zamówień – skomentował wyniki kwietniowego badania Chris
Williamson, główny ekonomista IHS Markit.
Dynamiczne ożywienie w strefie euro okupione zostało
najsilniejszym od 10 lat wzrostem kosztów – zarówno w przemyśle jak i w
usługach. Europejskie fabryki zmagają się z najsilniejszymi od przynajmniej 23
lat zakłóceniami dostaw i nie są w stanie zaspokoić zgłaszanego popytu. W
rezultacie nabywcy wyrobów gotowych muszą się liczyć ze wzrostem cen. Póki co
słabo jeszcze widoczna we wskaźnikach HICP presja inflacyjna będzie się nasilać
w kolejnych miesiącach. Już teraz koszty przerzucane są na klientów w
najszybszym tempie od stycznia 2018 roku.
Wskaźnik PMI kalkulowany jest na podstawie ankiety
przeprowadzonej wśród menedżerów firm przemysłowych. Proszeni są o porównanie z
poprzednim miesiącem wielkości nowych zamówień (30 proc.), produkcji (25 proc.),
zatrudnienia (20 proc.), prędkości dostaw (15 proc.) oraz zapasów (10 proc.).
Wyniki poniżej 50 punktów sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym
sektorze, zaś odczyty powyżej 50 punktów wskazują na ekspansję gospodarczą. Najnowsze
dane zebrano w dniach 12-22 kwietnia. Zaprezentowane dziś wyniki pochodzą z ok.
85% ankiet i zostaną zrewidowane na początku maja.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS