A A+ A++

Włocławianin, który chce przepłynąć kajakiem tysiąc kilometrów Wisłą, już na początku wyprawy stracił swój telefon. Potrzebuje jakiejkolwiek komórki.

Szymon Machnowski wczoraj rano w Goczałkowicach-Zdroju rozpoczął samotny zimowy spływ kajakiem Wisłą do Gdańska. Chce w ten sposób wspomóc swojego kolegę Sławomira Szumickiego, żołnierza po udarze i wylewie.

W niedzielę wieczorem Szymon Machnowski wypoczywał w powiecie oświęcimskim, by dzisiaj dotrzeć do Brzeźnicy. Niestety podczas pierwszych godzin spływu kajakarz zaliczył wywrotkę i stracił swój telefon komórkowy, a tym samym łączność ze światem.

„Potrzebujemy aparat telefoniczny z ładowarką, który ktoś podrzuci do Doliny Karpia w Brzeźnicy dziś wieczorem. Można też włożyć do niego kartę na doładowanie” – prosi znajoma kajakarza, która nie może sama dostarczyć aparatu telefonicznego, bo mieszka w Poznaniu.

Osobę, która zechce wspomóc Szymona Machnowskiego jakimkolwiek telefonem komórkowym, prosimy o kontakt z Tomaszem Chudzińskim pod numerem telefonu 603 119 216.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo będą rekordowe mistrzostwa!
Następny artykułKaleta o śmierci Brzeskiej: Głód sprawiedliwości nie został zaspokojony