Prawdopodobnie wyładowania atmosferyczne podczas burzy były przyczyną pożaru chlewni, do którego doszło w Mochowie Nowym (pow. sierpecki). Na miejsce jako pierwsi przybyli policjanci z posterunku w Gozdowie, którzy wspólnie z mieszkańcami i strażakami wyprowadzali przestraszone zwierzęta.
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Sierpcu, do pożaru doszło kilka dni temu w Mochowie Nowym (gm. Mochowo, pow. sierpecki).
– Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Gozdowie zostali skierowani na pilną interwencję, gdzie według zgłoszenia doszło do pożaru chlewni. Mundurowi pojechali na miejsce zgłoszenia, gdzie zobaczyli płonący budynek gospodarczy, w którym znajdowały się zwierzęta. Ogień rozprzestrzenił się na cały dach chlewni, paliła się więźba dachowa – relacjonuje st. asp. Krzysztof Dobrzeniecki z KPP w Sierpcu.
Policjanci zaraz po przyjeździe na miejsce zaczęli wspólnie z mieszkańcami wyprowadzać znajdujące się w budynku zwierzęta – uratowano około 500 prosiąt.
– Po kilku minutach na miejsce dotarły zastępy straży pożarnej, które przystąpiły do gaszenia ognia. Strażacy wspólnie z policjantami przy użyciu specjalistycznego sprzętu wyprowadzili ostatnie sztuki zwierząt. Mundurowi zabezpieczyli miejsce wokół płonącego budynku oraz zadbali, by zwierzęta nie rozeszły się po okolicy i nie stworzyły zagrożenia w ruchu drogowym – wyjaśnia st. asp. Krzysztof Dobrzeniecki.
Prawdopodobnie przyczyną pożaru było wyładowania atmosferyczne w trakcie burzy. Nikomu na szczęście nic się nie stało.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS