Raport przygotowany przez podkomisję Antoniego Macierewicz zakłada, że katastrofę smoleńską z 10 kwietnia 2010 roku spowodowały wybuchy na pokładzie samolotu – to ma być rozwinięcie “raportu technicznego” z 2018 r.
Kontrowersyjna okładka
Na okładce najnowszej “Gazety Polskiej” umieszczono płonący Tupolew. Tygodnik twierdzi, że na pokładzie samolotu Donalda Tuska znajdował się ładunek wybuchowy. “Podłożyli ładunki w dwóch tupolewach. W tym, w którym latał Tusk, nie zostały odpalone” – przekonują dziennikarze “GP”.
Antoni Macierewicz stwierdził, że zwykle eksplozja nie jest nagrywana przez skrzynki głosowe, gdyż jest na to zbyt mało czasu. – Tutaj pierwszy wybuch nie nastąpił jednak wewnątrz samolotu, lecz na skrzydle, zatem czas dojścia dźwięku do kabiny pilotów był dużo dłuższy – mówił Macierewicz, cytowany przez “GP”.
Tomczyk: Macierewicz podłożył ładunki wybuchowe pod polską demokracją
Publikację “Gazety Polskiej” komentował w programie “Tłit” Wirtualnej Polski poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk.
– To wierutna bzdura. Macierewicz podłożył ładunki wybuchowe pod polską demokracją. Zbudował kłamstwo, na którym potem zostało zbudowane zwycięstwo PiS-u. To kłamstwo z roku 2010, sączone ludziom przez 24 godziny na dobę, stało się zarzewiem tego, że ludzie przestali wierzyć we własny kraj, że uznali, iż coś takiego byłoby możliwe – mówił Tomczyk.
– Dziś ta polityka Antoniego Macierewicza zbankrutowała. Te dwa wybuchy, o których mówi Macierewicz, to kwintesencja jego prac – podsumował.
Czytaj też:
“Przypominaliśmy republikę bananową”. Premier wytknął Tuskowi ekonomiczne zaniechaniaCzytaj też:
Tusk chciał uderzyć w premiera Morawieckiego. Podał fałszywe daneCzytaj też:
Macierewicz chce kolejnych badań ws. katastrofy smoleńskiej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS