Pożar auta na S14. – Na szczęście nikomu nic się nie stało – potwierdza relację świadka łódzka policja.
Zdjęcia samochodu, który stanął w płomieniach, dostaliśmy od czytelnika, który zobaczył auto marki Audi na S14 w niedzielę, 7 kwietnia, ok. godz. 19.20.
– Zatrzymałem się i zadzwoniłem na 112. Chłopak z gaśnicą w ręku powiedział mi jeszcze, że nikomu nic się nie stało – relacjonuje pan Kamil.
Pożar samochodu na S14
– To był samoistny pożar. Kierujący szybko zjechał na pobocze. Na szczęście nikomu nic się nie stało – mówi w rozmowie z “Wyborczą” podkom. Adam Dembiński z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS