A A+ A++
PLL LOT odnotowały ponad 1 mld zł straty za 2020 rok
fot. Mateusz Włodarczyk / / FORUM

PLL LOT odnotował w 2020 r. stratę netto w wysokości 1 mld 41 mln zł wobec zysku w 2019 r. w wysokości 68,9 mln zł – poinformowała spółka w sprawozdaniu zarządu z działalności. W ubiegłym roku narodowy przewoźnik przewiózł 3,1 mln pasażerów.

“Strata na wyniku netto wyniosła w 2020 r. 1.041,1 mln zł względem zysku w 2019 r. w wysokości 68,9 mln zł” – napisano w sprawozdaniu zarządu z działalności spółki za rok obrotowy od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r.

Spółka w 2020 r. zanotowała stratę ze sprzedaży (strata na działalności podstawowej) na poziomie 533,1 mln zł względem zysku 113,9 mln zł w 2019 r.

Jak podano w sprawozdaniu, wynik na działalności operacyjnej przed amortyzacją (EBITDA) wyniósł w 2020 r. minus 584,3 mln zł względem zysku wygenerowanego w 2019 r. w wysokości 225,0 mln zł. Natomiast strata na działalności operacyjnej (EBIT) wyniosła w 2020 r. 734,1 mln zł względem zysku wygenerowanego w 2019 r. w wysokości 91,9 mln zł.

Strata na wyniku brutto PLL LOT ukształtowała się w 2020 r. na poziomie 1.158,2 mln zł względem zysku brutto w wysokości 106,7 mln zł w 2019 r.

“Sytuacja związana z pandemią COVID-19, a w szczególności zawieszenie regularnych połączeń lotniczych były powodem braku możliwości prowadzenia przez spółkę podstawowej działalności oraz w efekcie osiągnięciem niskich wyników finansowych” – napisano w sprawozdaniu.

Jak podała spółka, w związku z pandemią COVID-19 główne wskaźniki operacyjne zanotowały spadki w 2020 r. względem 2019 r., w tym: oferowanie (mierzone w siedzeniokilometrach) w regularnych przewozach pasażerskich o 63 proc., liczba pasażerów płatnych o ponad 70 proc., a liczba rejsów czarterowych o 73 proc. W roku 2020 r. PLL LOT przewiózł 3,1 mln pasażerów płatnych.

W sprawozdaniu LOT podał, że kapitał obrotowy netto (liczony jako różnica pomiędzy aktywami obrotowymi oraz zobowiązaniami krótkoterminowymi) na 31 grudnia 2020 r. osiągnął wartość 1.010,1 mln zł i był o 79 proc. wyższy względem 31 grudnia 2019 r. Wskaźnik zadłużenia ogółem (liczony jako zobowiązania i rezerwy na zobowiązania w stosunku do aktywów ogółem) na 31 grudnia 2020 r. osiągnął poziom 87,5 proc. 31 grudnia 2019 r. wskaźnik ten miał wartość 90,3 proc. Z kolei wskaźnik płynności bieżącej (liczony jako aktywa bieżące w stosunku do zobowiązań bieżących) na koniec ostatniego dnia 2020 r. osiągnął poziom 1,9. Wskaźnik ten 31 grudnia 2019 r. miał wartość 1,3.

W sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy zakończony 31 grudnia 2020 r. przekazano, że “w obliczu największego w historii branży lotniczej kryzysu, którego konsekwencją jest bardzo niski popyt na podróże lotnicze zarząd spółki w 2020 roku podejmował działania mające na celu redukcję kosztów stałych”, w szczególności poprzez ograniczenie dostaw towarów i usług do niezbędnego minimum, niezakłócającego ciągłości operacyjnej spółki; renegocjację aktualnych umów leasingu samolotów czy leasingu samochodów służbowych. Wprowadzono też zmiany zasad wynagradzania pracowników, skutkujące obniżeniem kosztów stałych z tytułu wynagrodzeń pracowników.

“Biorąc pod uwagę wpływ pandemii koronawirusa na działalność spółki, zarząd PLL LOT oczekuje w 2021 roku przychodów na zbliżonym poziomie w porównaniu do roku 2020 oraz stabilnej płynności finansowej spółki na najbliższe 12 miesięcy od dnia bilansowego” – napisano.

LOT przypomniał, że 30 grudnia 2020 r. spółka zawarła umowę pożyczki z Polskim Funduszem Rozwoju w ramach rządowego Programu wsparcia Polskich Linii Lotniczych przyjętego przez Radę Ministrów 21 grudnia 2020 r. Pożyczka została udzielona w kwocie 1 mld 800 mln zł i została wypłacona spółce zgodnie z zapisami umowy. 31 grudnia ub.r. wpłynęła do spółki pierwsza transza pożyczki w wysokości 893 mln 682 tys. zł. Spłata pożyczki rozpocznie się od 30 grudnia 2023 r.

Druga transza pożyczki udzielonej przez Polski Fundusz Rozwoju w wysokości 906 mln 318 tys. zł wpłynęła do spółki 21 stycznia 2021 r.

Na koniec grudnia 2020 r. zobowiązania krótkoterminowe z tytułu leasingu finansowego wynosiły 338 mln 639 tys. 468,36 zł, w tym z tytułu leasingu finansowego samolotów 338 mln 604 tys. 468,42 zł (na dzień 31 grudnia 2019 r.: 321 mln 57 tys. 644,64 zł, w tym z tytułu leasingu finansowego samolotów 320 mln 969 tys. 609,72 zł).

Na 31 grudnia 2020 r. jedynym zarejestrowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym akcjonariuszem spółki była Polska Grupa Lotnicza.

Na podstawie umowy objęcia akcji, zawartej 29 grudnia 2020 r. pomiędzy PLL LOT a Skarbem Państwa reprezentowanym przez Ministra Aktywów Państwowych, Skarb Państwa objął w spółce 1.759.804.687 akcji zwykłych (nieuprzywilejowanych) imiennych serii G o wartości nominalnej 0,08 zł każda akcja, o łącznej wartości nominalnej 140.784.374,96 zł za cenę emisyjną za jedną akcję w wysokości 0,64 zł, czyli za łączną cenę emisyjną w wysokości 1.126.274.999,68 zł.

Podniesienie kapitału oraz zmiana struktury akcjonariuszy została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym 5 marca 2021 r. W wyniku zarejestrowania zmiany struktury akcjonariuszy PLL LOT udział Polskiej Grupy Lotniczej w kapitale zakładowym spółki spadł ze 100 proc. do 30,32 proc.

W 2021 r. działania zarządu PLL LOT skupione będą m.in. na powrocie na ścieżkę wzrostu w 2022 r.

“Według prognoz IATA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu
Powietrznego – PAP) branża będzie odczuwać skutki pandemii COVID-19
jeszcze przez wiele lat, a poziom ruchu lotniczego notowany w 2019 r.
nie powróci wcześniej niż za cztery lata. IATA podsumowuje, że w 2020 r.
ruch lotniczy spadł o 66 proc. w porównaniu do 2019 r. W bieżącym roku
globalny ruch pasażerski nie osiągnie 51 proc. jak zakładano na koniec
ubiegłego roku, lecz jedynie od 33 proc. do 38 proc. poziomów
odnotowanych w 2019 r. Wprost przekłada się to na kondycję finansową
branży lotniczej na całym świecie, w tym PLL LOT” – napisano w
sprawozdaniu zarządu z działalności spółki za rok obrotowy od 1 stycznia
do 31 grudnia 2020 r.

Jak dodano, IATA szacuje, że zapotrzebowanie na gotówkę przez linie
lotnicze wzrośnie jeszcze bardziej niż pierwotnie zakładano – będzie to
od 75 do 95 mld dol w skali 2021 r. (vs. 48 mld dol estymowanych
wcześniej). Według danych IATA, “tylko w ubiegłym roku zatrudnienie w
branży lotniczej zmniejszyło się o 35,5 proc.” W sprawozdaniu
podkreślono, że dalsza sytuacja w lotnictwie zależy od tego, jak szybko
świat upora się z pandemią COVID-19 i jak szybko będzie odbudowywał się
globalny popyt na podróże lotnicze.

“W 2021 r. działania zarządu spółki skupione będą na ograniczaniu
strat poprzez zmniejszenie bazy kosztowej, zmianę struktury kosztów
(zwiększanie udziału kosztów zmiennych w stosunku do kosztów stałych),
ograniczenie wypływu gotówki oraz przygotowaniu Spółki do powrotu na
ścieżkę wzrostu w 2022 r.”- napisano w sprawozdaniu.

Wskazano, że “sektor lotniczy nadal pozostaje w zapaści”. “Zarząd PLL
LOT na 2021 r. przewiduje stratę z działalności podstawowej jak również
netto, co znajdzie odzwierciedlenie w ujemnych przepływach gotówkowych
netto. Niemniej kontynuacja działalności przedsiębiorstwa w perspektywie
do końca 2021 r. nie jest zagrożona” – zapewniono.

Zarząd poinformował, że na koniec pierwszego kwartału 2020 r.
przewidywano zakończenie prac nad nową strategią. “Jednakże, w związku z
wybuchem pandemii COVID-19 prace te zostały wstrzymane. Bezprecedensowe
w historii lotnictwa skutki trwającego kryzysu, jak również zmienność
prognoz dotyczących tempa i struktury odbudowy branży lotniczej,
przesuwają perspektywę opracowania nowego horyzontu strategicznego na
kolejny rok” – czytamy.

W ocenie zarządu, niższe poziomy popytu oraz długoterminowa
perspektywa odbudowy rynku skłaniają do przeformułowania filarów
strategii PLL LOT na najbliższe sezony. Zarząd chce uprościć strukturę
floty (rezygnacja z floty Bombardierów Q400) i dostosować jej wielkości
do obserwowanego popytu (w miarę możliwości wynikających z zobowiązań
leasingowych). Ponadto stawia na dalszą modernizację i optymalizację
floty w oparciu o samoloty rodziny B787, B737 MAX oraz samoloty
bliskiego zasięgu nowej generacji (Airbus A220 lub Embraer E2). Kolejne
działania mają na celu m.in. uzupełnienie dotychczasowego modelu
rozkładowej siatki połączeń o połączenia o charakterze wypoczynkowym, w
tym dalekodystansowe; skoncentrowanie się na odbudowie węzła
tranzytowego w porcie lotniczym w Warszawie; utrzymanie takiej skali
działalności, która zapewni optymalizację wyników finansowych i
generowanie nadwyżek umożliwiających spłatę zobowiązań wynikających z
otrzymanej pomocy publicznej, przy jednoczesnej obronie strategicznej
pozycji PLL LOT w kluczowych portach Europy Zachodniej i Ameryki
Północnej (w szczególności w kontekście posiadanych slotów
lotniskowych).

“PLL LOT, zgodnie z konsensusem całej branży lotniczej, nastawia się w
całym 2021 r. na wzmożoną obsługę ruchu pasażerskiego o charakterze
wypoczynkowym. Spółka planuje to zrealizować w oparciu o szeroko
zakrojoną współpracę z tour operatorami” – czytamy.

W miesiącach wakacyjnych 2021 PLL LOT spodziewa się osiągnąć skalę
działalności na poziomie ok. 60 proc. tego, co było realizowane w
czasach przed pandemią COVID-19. Jak wyjaśniono, wynika to z istotnie
większej skali rejsów o charakterze wakacyjnym, a także z potrzeby
realizacji takiej skali działalności w celu “ochrony” slotów
lotniskowych przed ich trwałą utratą. Jak podał zarząd, dotychczasowa
siatka połączeń biznesowych zostanie ograniczona – połączenia
obsługiwane do tej pory nawet 3 razy dziennie będą obsługiwane 1-2 razy
dziennie. Również siatka połączeń dalekiego zasięgu zostanie przywrócona
w ograniczonej skali, czyli z co najwyżej jednym rejsem dziennie na
niektórych kierunkach.

“Spółka aktywnie poszukuje rozwiązań mogących zapewnić większe
wykorzystanie posiadanych aktywów (samolotów, załóg) przy ograniczonym
ryzyku handlowym – brane pod uwagę są kolejne rejsy czarterowe lub
wypożyczenie samolotu z załogami (w formule ACMI) na potrzeby innego
przewoźnika (od października 2020 r. PLL LOT współpracuje na tej
zasadzie z wietnamskim przewoźnikiem Bamboo Airways)” – napisano.

W ocenie zarządu, kluczowym elementem odzyskiwania efektywności
będzie właściwe zaplanowanie nowych zasobów (samolotów) w obliczu
zakończenia leasingu maszyn typu Bombardier Q400. “Zakłada się, że jeśli
przewidywania co do skali działalności PLL LOT w sezonie Lato 2021 się
zmaterializują, to dodatkowe samoloty (np. kolejne egzemplarze Boeingów
737 MAX 8) będą niezbędne, by zrealizować porównywalny program rejsów w
sezonie Lato 2022” – czytamy.

“Zarząd PLL LOT zakłada, że rosnąca dostępność skutecznych
szczepionek będzie wspierać popyt klientów na podróże lotnicze, a tym
samym oferowanie lotów będzie zwiększać się w miarę zwiększania liczby
zaszczepionych osób w kraju i na świecie. Zarząd PLL LOT spodziewa się,
że wzrost liczby połączeń nastąpi od połowy 2021 roku w związku z
uruchamianiem połączeń na trasach do miejsc turystycznych w Europie” –
napisano z kolei w sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy zakończony 31
grudnia 2020 r.

Jak dodano, z kolei na trasach długodystansowych i w segmencie
podróży biznesowych nie oczekuje się poprawy w najbliższej przyszłości.
“Biorąc pod uwagę znaczną niepewność w branży, spowodowaną pandemią
koronawirusa, zarząd spółki skupia się na zapewnieniu wysokiego stopnia
elastyczności operacyjnej, aby móc dostosować dostępność lotów na różne
scenariusze dotyczące popytu. Zarząd spółki ma jednocześnie świadomość,
że oferowanie połączeń lotniczych w roku 2021 pozostanie znacznie
poniżej poziomu sprzed kryzysu” – napisano.

Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie spółki, Skarb Państwa ma 69,30 proc. akcji PLL LOT, a Polska Grupa Lotnicza – 30,7 proc. PGL w 100 proc. należy do Skarbu Państwa.

autor: Aneta Oksiuta

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy słonecznik zostanie włączony do funduszu promocji?
Następny artykuł3 promile + zakaz prowadzenia + drzewo = 5 lat więzienia