Trwa plebiscyt Warszawianka Roku. Pytamy zastępczynię prezydenta Warszawy o miejskie programy, które sprzyjają równouprawnieniu kobiet i mężczyzn. Czy stolica stała się miastem feministycznym?
Spośród 10 kandydatek mieszkańcy stolicy mogą do 24 października wybrać Warszawiankę Roku. Wśród nominowanych znalazły się aktorki, działaczki społeczne, historyczka pochodząca z Ukrainy, przedsiębiorczynie, ekonomistka i aktywistki.
Arkadiusz Gruszczyński: W tym roku po razy piąty zostanie przyznany tytuł Warszawianki Roku. Dlaczego ratusz przyznaje tę nagrodę?
Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni prezydenta Warszawy: Plebiscyt powrócił do Warszawy w 2018 roku. Tuż po wojnie funkcjonowała podobna nagroda, dobrze więc się stało, że za namową radnej Beaty Michalec udało się ją przywrócić w zmienionej formule. Wpisuje się w debatę o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn czy wprowadzania wątków z herstorii, czyli przypominaniu o obecności kobiet w historii i życiu publicznym. Mówimy więc o mieszkankach, które są ważne nie tylko na arenie ogólnokrajowej, ale też dla lokalnej społeczności, wnoszą coś istotnego dla rozwoju i życia stolicy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS