Plebanów i wójtów rowerowe pielgrzymki na Jasna Górę

Małe i większe – na Jasną Górę przyjeżdżają wciąż pielgrzymki rowerowe. Są i tacy, którzy również decydują się na powrót „na dwóch kółkach”. Przybywają nie tylko plebani, ale i …wójtowie. 110 osób przyjechało w pielgrzymce, którą zorganizowało trzech wójtów; ze Starej Błotnicy, Stromca i z Radzanowa.

Rowerzyści rozpoczęli swoją pielgrzymkę od sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Starej Błotnicy, którym opiekują się paulini. To ich jedenasta pielgrzymka. W ciągu trzech dni pokonali ponad 200 km.

– To świadectwo wiary jest ważne – mówił paulin o. Sebastian Gierszewski, który towarzyszył pątnikom. – Takich ludzi nam trzeba, według Serca Bożego, którzy nie tylko wymagają i rządzą, lecz takich, którzy się modlą – zauważył zakonnik.

Marcin Kozak, wójt gminy Stara Błotnica, podkreślił, że to wspólne działanie i paulinów, przed laty m.in. błotnickiego przeora o. Jana Poteralskiego, i świeckich. Gdy zaczynali rowerowe pielgrzymowanie przed 11 laty wyruszyło 9 osób, dziś ponad 100, a w czasie przed pandemią przyjeżdżało ponad 200. – To co najważniejsze, to modlitwa. My możemy naszych mieszkańców również zjednoczyć, żeby się można spotkać, pomagać sobie wzajemnie, chcemy, żeby młodzi się w to włączali i się włączają – mówił wójt.

Najmłodsza uczestniczka 8-letnia Wiktoria Fercho, która przygotowuje się do Pierwszej Komunii Świętej, przyjechała z tatą, który przyjechał po raz 11. Towarzyszyła im samochodem mama z najmłodszym dzieckiem. – Modlę się, żeby moja rodzina była szczęśliwa – wyznała Wiktoria. – Mamy trzy pociechy najstarszą Zosię, która była dwa lata temu na pielgrzymce z tatą , Wiktorię, która ma 9 lat w tym roku i małą Aleksandrę, która ma 9 miesięcy. Jasna Góra jest szczególnym miejscem dla nas, przyjechaliśmy w piątkę, w ubiegłym roku w czwórkę. Pielgrzymujemy, aby podziękować, że nam się szczęśliwie Aleksandra urodziła – opowiadała Małgorzata Fercho.

Natomiast po raz 12. przyjechali pątnicy ze Sułkowic k. Myślenic, w sumie 30 osób. Pokonali ok. 200 km. Pielgrzymkę dzielą na 2 etapy. W piątek przyjeżdżają, sobotę przeznaczają na modlitwę, zwiedzanie sanktuarium a w niedziele wyruszają do domów, także rowerami. – Zmieniamy tylko trasę, by więcej zobaczyć – zaznaczył Jerzy z Sułkowic i podkreślił, że to wielka zaleta jazdy na rowerze, którą jest poczucie wolności.

Inicjatorami pielgrzymowania są pasjonaci „dwóch kółek” wierni z parafii Najświętszego Serca pana Jezusa w Sułkowicach. – Pielgrzymowanie jednoczy. Wszystko robimy wspólnymi siłami – podkreślają
W pielgrzymce przyjechały też całe rodziny. 9-letni Kuba Golonka z Jasienicy k. Sułowic i jego 12-letni brat już wiedzą czym się różni pielgrzymka rowerowa od rowerowej wycieczki. Dla chłopców to modlitwa, dyscyplina i troska o innych.

Rower już od wielu lat stał się jednym z popularniejszych środków „zdobycia Jasnej Góry”. Na rowerach wyruszają rodziny, kluby sportowe, parafie, diecezje, policjanci.

Przed pandemią w 2019r. na Jasną Górę dotarło w sumie 170 pielgrzymek rowerowych, a w nich ponad 11 tys. osób.
Jak podkreślają cykliści ta forma pielgrzymowania sprawdza się także w czasie pandemii, bo można wyjechać w małej grupie, nocować w namiocie, co nie jest uciążliwe, kiedy są to tylko dwa czy trzy noclegi.

W najbliższą sobotę, 24 lipca, dotrze m.in. VIII Pielgrzymka Rowerowa Policjantów Lubelszczyzny przybędzie. Mundurowi w 4 dni pokonają dystans ok. 350 km.

Małe i większe – na #JasnaGóra wciąż przyjeżdżają pielgrzymki rowerowe. Są i tacy,którzy decydują się na powrót„na dwóch kółkach”jak pątnicy ze Sułkowic k. Myślenic – Modlitwa i troska o innych-to zdaniem braci 9-letniego Kuby i 12-letniego Jaśka odróżnia pielgrzymkę od wycieczki pic.twitter.com/ooV1Altpq9

— JasnaGoraNews (@JasnaGoraNews) July 18, 2021

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ